Masakra, mieszkam tu od nie dawna ( 8 LAT) czasem jak słucham ludzi co gadają to uszy opadają. kolega koledze chce prace zabrac i to kumple z podstawówki !!! Gdy zbliża się czas zimowy a za razem czas odśnieżania to pan '' K'' kąbinuje jak tu zabrac prace koledze . Nie wiem z kąd tyle w ludziach zawisci zazdrosci eh . Na szczęscie takie patologie to rzadkosc , żyje tu dużo innych wspaniałych i pomocnych ludzi . A takie szuje prędzej czy puzniej przejadą się na swojej zachłannosci .pozdrawia Api :)

Ale o co chodzi??Też mieszkam na Wiczlinie i wiem, ze jak przychodzi zima to panowie od odśnieżania aż zacierają raczki byle wydebić ile się da za odsnieżanie. Juz nie wspomnę, że za odsnieżenie ulicy o długości ok 800 m placimy 70 zł!!!!I jeszcze wielka łaska bo przed pracą to on nie odśnieży bo jest umówiony gdzie indziej. Jak już pojadę do pracy albo pójdę to gdzieś mam to jego odśnieżanie, więc jeśli ktos potrafi to lepiej zorganiozowac za odrobinke mniejsza kase to czemu nie...prawo wolnego rynku

za mniejsze pieniądze ? czyli co za darmo?
Każda administracja zawiera inne umowy co do płac za usługę odśnieżania ,jest to indywidualna negocjacja. Praca pługiem to dość kosztowny biznes , im więcej wyjazdów tym więcej kosztów .
Jeśli zima jest ostra a umowa zawiera pewne kryteria to wszystko składa się na to ze nie jest to kopalnia złota.
Administracje natomiast nie są organizacjami charytatywnymi i tez potrzebują środki do funkcjonowania, a tym bardziej zimą

Tak że lepiej wgłębić się w temat ściślej niż wyciągać takie uogólnione wnioski .

ale jaka administacja??Przecież w naszym przypadku jest to umowa " na gębę" z osobą prywatną a nie z przedsiębiorcą, umowa nie jest zarejestrowana w US więc są to pieniążki na czysto. Nikt nie mówi, że odśnieżanie ma być za darmo ale 70 zł za 800m każdorazowo nie uważam za małe pieniądze.

skąd sie dowiedziałes o tym ja też słyszałem chamstwo ze strony pana ''K'' są tacy ludzie