Witam jestem z moja zona od 5 lat.Caly ten okres to ja wymuszałem mówiłem ze mam na nią ochotę.Zona zawsze była bierną rozmawiałem z nią ale twierdzi ze często ma na mnie ochotę ale nie wie jak mi to mówić.Ma takie same potrzeby jak ja i częściej sie masturbuje niż kocha ze mna!!!co mam zrobić???

Skacz do Morawy na głowę.....

Motławy

Nie popieram tego rozwiązania. Śmierć nie jest rozwiązaniem.

zmien zone bo, inaczej nabawisz się nerwicy... Zrób to póki jesteś jeszcze młody.

Pójdźcie do psychologa lub seksuologa.

To jest poważna sprawa a wy sie nabijacie

Bardzo poważna . Dostojewski mawiał , bez kija do baby nie podchodź......

Chyba Zaratustra

Rozwód zdecydowanie. Jak nie zrobisz tego teraz, to później będziesz żałował, bo ona to zrobi.

wypożycz ją na tydzień sprawdzę co i jak ;P

Pójdź z nią do seksuologa albo terapeuty. Niestety ale problemem może być bariera wyniesiona z domu i przekonanie że porządna kobieta po wyjściu za mąż nie zachowuje się jak nastka ze chcicą.

Dziękuję za info.

A może to kwestia niskiej samooceny? Może dziewczyna ma duże potrzeby ale blokuje się, bo uważa że nie jest wystarczająco dobra, wystarczająco atrakcyjna? Spróbuj może popracowac nad okazywaniem jej jak bardzo jest pociągajaca dla ciebie.

Rokowanie złe.

Jest bardzo atrakcyjna naprawde

niekiedy faceci są słabi w te klocki - nie potrafią rozgrzać partnerki, albo robią to na tyle nieudolnie że się odechciewa
nie potrafią zbudować intymnej atmosfery albo technicznie nie potrafią zadowolić kobiety
która pomimo seksu - woli z niego zrezygnować - bo i tak finalnie musi działać na własną rękę by się zadowolić...
tak że panowie, pół godziny żebrania o seks - to nie jest gra wstępna

Wydaje mi się ze twoja zona ma problem z głową psychiką powinna koniecznie idąc się do specjalisty bo to nie jest normalne!!!

Teraz to jest normalne , co druga taka jest

czyli co drugą sprawdzałes ,czy jak?

Już jestem blisko sprawdzenia całej Polski . Po skończeniu poinformuję.

alez czemu ograniczac sie tylko do Polski
wal ...tzn penetruj poza Sudety i Bałtyk
poszerzaj horyzonty myslowe
co do doswiadczen i co do wiedzy
marzyc warto
i udowadniac sobie codziennie cos ..tez warto

jadac winda do nieba i podarowujac kobiecie słonce
wynik podziel na dwa:)

Jeśli to "tylko" kwestia, że chce, ale nie wie, jak powiedzieć, to ustalcie sobie system znaków, np. jeśli ona ma ochotę, to podrapie Cię 3 razy pod lewą łopatką albo jeśli chce, żebyś ją przytulił, to Cię złapie za mały palec prawej ręki, itd, itp. Może to głupio brzmi, ale ten system ma być tylko Wasz, więc ustalcie sobie, co tam potrzebujecie.
Gorzej, jeśli ona ma jakieś opory czy poglądy wyniesione z domu. Tu może być ciężko, a rady na forum nie wystarczą, bo przełamać coś, co się przez lata kumulowało w głowie, to mega wyzwanie. Profilaktycznie możesz też rozpatrzyć jej sytuację domową, ale czy to coś da...?
Powodzenia!

> ustalcie sobie system znaków

Można prościej...

Dziękuje naprawdę bardzo bardzo za pomoc

"Caly ten okres to ja wymuszałem" - skoro chciała, to nie wymuszałeś...

"mówiłem ze mam na nią ochotę" - a potem co? siadaliście na kanapie i oglądaliście serial?

Aaaaradash - ty mały, wredny , męski organie
dawno cię tu nie było!
normalnie nudno tu było bez ciebie

To ta wspaniała mężczyzna , która ptzestraszyła się dziewczyny na przystanku.Gdzie bywałeś? Melduj!

Chłopie przestań się tak przejmować , "rób swoje " , ciesz się że jeszcze nie dopadają jej bóle głowy , brzucha itd... . Bo się zadreczysz

Mam taki sam problem.W jaki sposób zachęcić żonkę do eksperymentów?

Zostawcie dzieciaki u rodziców i zróbcie sobie wieczór wolny.
Sam kup jej jakies gadżety erotyczne takie jak opaska na oczy, jakeś żele intymne.
Sprezentuj jej ładną bieliznę ( będzie to prezent nie tylko dla niej, ale równiez i dla Ciebie samego bo będziesz cieszył się jej widokiem w sexi ubraniu)
Ewentualnie daj jej taka kartę: https://sexownysklep.pl/karta-podarunkowa - niech sama wybierze co chciałaby wypróbować :)

Nie ma ponoć kobiet zimnych, są jedynie nierozbudzone.

Kup jej magnesik na lodówkę, z napisem "dzisiaj":)

No to przynajmniej się ciesz bo moja żona nie ma zupełnie ochoty na seks. I nie ma chwil kiedy by ją miała. Nie wiem co się zmieniło ale kiedyś miała o wiele wieksze libido a obecnie nasze życie intymne to jedna wielka porażka.Musże prosić się o seks, sama nigdy nie inicjuje. I powoli przez cos takiego wszystkiego mi sie odechciewa. Uprawiamy seks raz na dwa tygodnie i czasami nawet mówi,ze nie chce seksu ale woli mi zrobić dobrze ustami. Aby tylko nie musieć uprawiać seksu.
Ona nie widzi problemu, sam powoli zaczynam zastanawiać sie nad zdradą chociaz kiedyś tak nie myślałem.

Kwestia tabu, bardzo trudno o tych sprawach rozmawiać, zwłaszcza nam, kobietom. Może umówcie się na jakiś tajemny znak, znany tylko Wam? :)

Raz na dwa tygodnie to faktycznie rzadko... No nie wiem, może żona ma jakiś problem ze Wasze życie intymne tak wygląda? Nie jest przepracowana, nie ma stresów w pracy? Może powinna zrobić sobie badania hormonalne?Nie rozmawiałeś z nią o tym?

Raz na dwa tygodnie to rzadko, jak się ma po 20+ czy 30+, ale może autor wpisu ma 50+? ;)

Rozmawiałem i własnie pod wpływem tej rozmowy zrobiła sobie takie badania, wybrała się również do lekarza ale lekarz wiele jej nie doradził z tego co mi mówiła. Ona sama twierdzi, że ma zmniejszone libido i po prostu nie odczuwa takiej potrzeby. Raczej nikogo innego nie ma bo pewnie bym sie zorientował ( spędzamy ze soba dużo czasu wspólnie). Niestety ale coś takiego bardzo nas od siebie oddala. Nie mamy rownież dzieci tak wiec odpadają obowiązki związane z dziećmi ( jakoś bym sobie to w takim przypadku tłumaczył)

A jakby spróbowała tabletek na libido? Sama miałam przez jakiś czas problem ze zmniejszonym libido i takie tabletki mi pomogły aczkolwiek początkowo nie chciałem w to za bardzo wierzyć. Brałam libido therapy.

Hmm, miałAś, chciałEś, brałAś...

Hm... czasami wątki tutaj naprawdę zmuszają do refleksji.
Nigdy nie brałam pod uwagę konieczności rozmowy, przegadywania, informowania się nawzajem... umawiania się.
Czasami On po prostu przejdzie obok mnie, zapachnie albo usłyszę Jego głos dobiegający z innej części domu, obejmie mnie od tyłu albo muśnie moją dłoń... spojrzy mi w oczy. Czasami zaplanowane, wspólne oglądanie filmu kończy się zmianą planów. Innym razem, nad ranem wybudza mnie ze snu ciepło i dotyk Jego dłoni. Nic nie trzeba mówić.

Ps
W Ciąży i po, 20 lat temu, 10 lat temu i 5... nie było problemu z komunikowaniem swoich potrzeb.
Obce jest mi natomiast wszelkie "wymuszanie". Raczej łatwo ulegać uwodzeniu i rozbudzaniu potrzeb.
Zachęcam do łamania tabu i zabiegania o jakość tej dzieciny swojego życia i związku.

I tak to powinno właśnie wyglądać Lukrecja! Szczęściara ;-)

A skoro kobieta masturbuje się częściej niż współzyje z małżonkiem to oznacza,że z libido jest wszystko ok tylko może właśnie z seksem jest jakiś problem...i to warto obgadac co jest nie tak albo...co zrobić żeby było lepiej :) każde ciało jest inne i inaczej reaguje, czasem zamiast próbować się domyślać trzeba porozmawiać i pytać.

rozmawiać czy nie rozmawiać oto jest pytanie...

.... a ciacho które jak rozumiem z kontekstu szczęściarą nie jest jak walczy z regulacją własnego libido ? :) - gdy nie ma z kim rozmawiać - wstrzemięźliwość, przypadkowość czy samowystarczalność ? ;]

wdr jak zawsze chętny do pomocy...

Ciacho problemów nie ma :p
Wierzę też w to,że w życiu nie ma przypadków. Wstrzemięźliwość zostawię na pozna emeryturę ;) samowystarczalność jest czasem spoko ale nie wiem czy to taka faktycznie samowystarczalność kiedy w grę wchodzą obiekty trzecie xD

Nie wiem, nie brała niczego takiego.Ale przecież jej do brania tabletek nie zmuszę :(

Nie musisz. po prostu jej to zaproponuj. Możesz również sam zamówić i jej dać do spróbowania. Libido therapy o których piszę tutaj są bez recepty,dostaniesz w sieci, poza tym mają dobry skład i są ziołowe, tak wiec nie powinny jej absolutnie zaszkodzić :) Sama bym o nich nie pomyślała gdyby moja pani ginekolog mi ich nie doradziła. To postanowiłam przetestować. Dodam jednak, ze o wiele lepiej jest sobie je kupić niż reklamowaną asequrellę..... tą również brałam i efektu żadnego poza bólem głowy.A po libido therapy z tabletki na tabletkę libido powracało chociaż prawilnie przyznam, że pierwsze efekty pojawiły się mniej więcej po tygodniu brania dopiero. Trzeba tutaj liczyć na cierpliwość.

@ ....kiedy w grę wchodzą obiekty trzecie xD

obiekty ?! cóź to - jakieś przypadkowe przedmioty banan , ubijaczka do piany ? czy to te "specjalistyczne"....

Jaka ubijaczka, człowieku widziałeś jakie ogórki i cukinie można w Lidlu dostać???

Rozmawiaj z nią poważnie, nie zwlekaj!

Jak ja zazdroszczę,seks raz na 2 tygodnie,ja uprawiam seks z mężem 3 razy w roku, dlaczego ? Bo nie lubię seksu ?Nie, uwielbiam seks ,ale u nas nie ma już namiętności.

I jak sobie z tym radzisz ?

Fajnie jest przejechać się kolejką górską , pierwszy, drugi, trzeci raz, ale 1000 raz tą samą kolejką ?! to lepiej mecz obejrzeć albo film... nie ma co tworzyć namiętności na 1000 przejazd tą samą kolejką ! skoro i tak będzie on przebiegał jak 800 wcześniejszych....

Jak sobie radzę, nie radzę.Mam takie okresy czasu ,że nie myślę o tym ,i takie jak teraz ,że myślę non stop. Moja koleżanka twierdzi,że nie kocham męża.Ciężko zdefiniować miłość.Lubię naszą codzienność ,lubię z nim podróżować, spacerować i wiele innych rzeczy ,ale seks z nim mnie nudzi.Wdr świetnie to ująłeś ,tak właśnie jest ,tak myślę ,tak czuję, wiem , że już nigdy nie poczuję tych emocji z nim jakie daje seks z nową poznaną osobą