A powiedz mi bezimienny człowieku ilu ludzi decyduje się na budowę domu, który wykańczają przez wiele lat ? I jakoś nie męczy ich patrzenie wiele lat na inwestycje ? Nieruchomość to nie jajecznica w restauracji. Wszystko trwa, każdy ma swoje problemy, mniejsze lub większe. Dla mnie taka sytuacja to karta przetargowa do negocjacji. Szereg kupiłem w lipcu 2018, w marcu 2019 w nim zamieszkałem. Jak kupowałem z żoną to mieszkanie, to nie było ani drogi, ani wody, ani gazu, a stały jedynie 3 budynki. W tej chwili jest droga, jest gaz, jest woda, jest prąd, a cały rząd szeregów stoi. W dodatku mieszka już kilka rodzin i mi osobiście mieszkanie się rewelacyjnie. Co do hipoteki to po 2 miesiącach od kupna mieliśmy przeniesioną własność, sytuacja jest czysta. Chciałem się jeszcze rozpisać ale szkoda czasu na malkontentów.
0
0