- 1 Przymorze kiedyś i dziś. Porównujemy zdjęcia (145 opinii)
- 2 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. Część 2 (11 opinii)
- 3 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
- 4 "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate" (36 opinii)
- 5 Nietypowa willa prezesa banku nad miastem (55 opinii)
- 6 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. (11 opinii)
19 lat od śmierci ks. Dutkiewicza, twórcy hospicjum w Gdańsku
W sobotę przypada 19. rocznica śmierci ks. Eugeniusza Dutkiewicza, założyciela pierwszego hospicjum w Gdańsku i jednego z prekursorów ruchu hospicyjnego w naszym kraju. Obecnie, założona przez niego placówka opiekuje się rocznie ok. tysiącem nieuleczalnie chorych dorosłych i dzieci.
Pracował w obu pallotyńskich placówkach Gdańska, był m.in. pierwszym proboszczem parafii Matki Bożej Częstochowskiej przy ul. Curie-Skłodowskiej 3B we Wrzeszczu. Pełnił także funkcję kapelana Akademii Medycznej w Gdańsku.
W okresie tzw. pierwszej Solidarności, ks. Dutkiewicz zaangażował się w działalność opozycyjną pod pseudonimem "Chudy". Pomagał internowanym i ich rodzinom w latach stanu wojennego. Pallotyński dom przy wspomnianej wcześniej parafii był jednym z miejsc spotkań opozycji.
Znajdź hospicjum w Trójmieście
Swoje kapłaństwo poświęcił przede wszystkim pracy na rzecz chorych. To właśnie dzięki jego wrażliwości w 1983 r. powstało w Gdańsku hospicjum domowe - pod nazwą Hospicjum Pallottinum - czyli placówka otaczająca opieką osoby nieuleczalnie chore. Był to pierwszy tego typu ośrodek w całej Polsce.
- Z czasem kolejne ośrodki zaczęły stosować model opieki nad pacjentami, którego postulatorem był ks. Dutkiewicz. Kolejnym przełomowym rokiem w jego posłudze na rzecz chorych był rok 1987, gdy otrzymał od Episkopatu Polski nominację na funkcję Krajowego Duszpasterza Hospicjów. Był pierwszym kapłanem, który ją pełnił. Filozofia pracy na rzecz ciężko chorych, którą wyznawał, zawarta została w zbiorze kazań i rozmów z nim opublikowanych pod tytułem "Drogowskazy". Jej filarem jest Hospicyjna Gościna Serca, która stanowi fundament opieki nad osobami u kresu życia - wyjaśniają członkowie Fundacji Hospicyjnej, która kontynuuje dzieło ks. Dutkiewicza.
Ks. Dutkiewicz zmarł niespodziewanie 11 września 2002 r. Miał zaledwie 55 lat. Przyczyną śmierci był zawał serca. Jego grób znajduje się na cmentarzu Srebrzysko we Wrzeszczu.
Na szczęście jego misja znalazła godnych kontynuatorów. W tym samym roku, w którym zmarł, zakończyła się budowa Domu Hospicyjnego przy ul. Kopernika 6 we Wrzeszczu, który funkcjonuje do dziś.
Hospicjum im. księdza Eugeniusza Dutkiewicza SAC w Gdańsku - tak brzmi pełna nazwa placówki - otacza całodobową opieką zarówno dorosłych, jak i dzieci.
- Rocznie wsparcie otrzymuje 1000 osób, w tym blisko 40 małych pacjentów. Zespół hospicyjny, otaczający opieką pacjentów Domowego Hospicjum dla Dorosłych, Domowego Hospicjum dla Dzieci, a także oddziału stacjonarnego w Domu Hospicyjnym. Ponadto hospicjum zapewnia również pomoc rodzinom podopiecznych oraz dorosłym przeżywającym żałobę i osieroconym dzieciom. Działalność Fundacji Hospicyjnej prowadzona jest również na polu wydawniczym, gdzie promowana jest idea opieki paliatywnej i hospicyjnej. W ramach Fundacji funkcjonuje również Akademia Walki z Rakiem - uzupełniają członkowie fundacji, prowadzącej hospicjum.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-09-11 18:27
To miejsce trudnych wspomnień (1)
Tam umarła moja żona, miała zaledwie 48 lat
Ludzie tam pracujący godnie i z szacunkiem się ja opiekowali do jej ostatnich dni. Dziękuje- 208 5
-
2021-09-11 20:52
W 2018 zmarła tam moja mama. Była w takim stanie że w domu nie mogliśmy sobie poradzić. Tam odeszła z godnością i w pokoju. Wspaniała instytucja. Wspomagajmy ich.
- 68 4
-
2021-09-12 22:32
Znałam osobiście jako dziecko, udzielał mi I Komunii, wspaniały człowiek, cudowny Proboszcz i stworzył miejsce gdzie ludzie nieuleczalnie chorzy odchodzą ze spokojem w tym moja kochana Babcia i godnością i rodziny tych chorych też są do tego odpowiednio przygotowani. Ale wycierpiał dużo bo pomagał w stanie wojennym, wyniszczony licznymi aresztowaniami i serce nie wytrzymało :(
- 28 0
-
2021-09-12 20:09
Nie wiem czy to przyjemność można nazwać ale miałem bliska osobę zmarła w hospicjum w Pucku Piekne cudowne miejsce życzliwi ludzie Ksiądz Jan wówczas aniol Mam nadzieję że będzie świętym Wszystkim w takiej sytuacji życiowej polecam Puck hospicjum Godne umieranie wspaniałą opieka
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.