- 1 Zajrzyj do międzywojennych witryn (36 opinii)
- 2 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 3 Willa słynnego "morskiego" malarza (154 opinie)
- 4 Podróż koleją z Gdyni do Szwecji (7 opinii)
- 5 Morze odkryło tajemniczą łódź (62 opinie)
- 6 Legenda Marynarki Wojennej ma 100 lat (25 opinii)
Najstarsze drzwi Gdańska przejdą renowację
Zostały skonstruowane z dwóch warstw dębowych desek i pochodzą z końca XIV wieku, co czyni je najstarszymi w całym Gdańsku. W styczniu przyszłego roku Muzeum Gdańska przeprowadzi renowację unikatowych drzwi z Ratusza Głównomiejskiego. Niewykluczone, że zostanie im przywrócone malowanie w pierwotnej kolorystyce. Od czego zależy decyzja w tej kwestii?
Choć aż trudno uwierzyć, jednym z rozważanych scenariuszy była rozbiórka ratusza. Na szczęście powojenne polskie władze pojęły decyzję o odbudowie. O tym, jak skomplikowane było to przedsięwzięcie, najlepiej świadczy fakt, iż trwała ona z przerwami blisko ćwierć wieku.
Czytaj więcej: Muzeum Gdańska działa 50 lat w ratuszu, który nie miał być odbudowany
W związku z powyższym niemałym zaskoczeniem był efekt badań archeologicznych, przeprowadzonych w 2006 r. przez dr Katarzynę Darecką z pracowni konserwacji architektury Muzeum Gdańska, którego filią jest Ratusz Głównomiejski. Okazało się, że w ratuszowych murach ostały się... najstarsze spośród zachowanych w całym Gdańsku drzwi. Oddzielają one Wielką Salę Wety od tzw. Wielkiego Krzysztofa, czyli dawnego archiwum miejskiego.
To tam trzymano np. przywileje królewskie
To właśnie w tym pilnie strzeżonym przez wieki pomieszczeniu przechowywano najważniejsze dokumenty, np. przywileje królewskie, ordynacje czy księgi gospodarcze. W tym miejscu warto wspomnieć, że niegdysiejsze archiwum przeszło dwa lata temu gruntowną renowację.
Czytaj więcej: Remont niezwykłej sali ratusza Głównego Miasta w Gdańsku
Drzwi do Wielkiego Krzysztofa to masywna konstrukcja, złożona z dwóch warstw dębowych desek. Z jednej strony znajdują się deski w układzie pionowym, z drugiej strony w układzie poziomym, a zbito je żelaznymi gwoździami, o łebkach w kształcie spłaszczonych stożków. Stolarkę zdobi zrekonstruowany po wojnie zamek z motywem dwulistnej gałązki.
Jak drzwi uniknęły zniszczenia?
Wstępne datowania pozwalają przypuszczać, że drzwi powstały w latach 80. XIV wieku. Tym samym są one starsze o ok. 120 lat od tych, które znajdują się w bazylice Mariackiej oraz kościołach św. Katarzyny, św. Mikołaja i św. Trójcy. Skoro ratusz doznał pod koniec wojny poważnych zniszczeń, to w jaki sposób przetrwały do czasów współczesnych?
- Drzwi cudem uniknęły pożaru, który w 1945 r. strawił Wielką Salę Wety. Ocalały do dziś głównie dlatego, że przed nimi znajdowały się inne, wykonane z żelaznej blachy, które również chroniły dostępu do dawnego archiwum i to one przejęły impet wybuchu i pożaru w Sali Wety - wyjaśnia dr Darecka.
Renowacja pochłonie ok. 18 tys. zł
Muzeum Gdańska podjęło decyzję o odrestaurowaniu tego unikatowego reliktu. Inwestycja zostanie przeprowadzona w styczniu przyszłego roku i sfinansowana ze środków własnych muzeum. Koszt został oszacowany na ok. 18 tys. zł. Prace przeprowadzi dyplomowany i doświadczony konserwator dzieł sztuki Michał Masorz.
Co ciekawe, podczas przeprowadzonych 15 lat temu badań drzwi udało się ustalić, że ich powierzchnia była pierwotnie pomalowana. Deski były pokryte zieloną farbą o malachitowym odcieniu, zaś łebki gwoździ czerwoną farbą. Muzealnicy stanęli przed dylematem, w jaki sposób zrewitalizować drzwi, a właściwie jak wyeksponować odkrytą kolorystykę.
Przywrócić czy tylko uczytelnić relikty?
Jeden scenariusz zakłada uczytelnienie jedynie wybranych fragmentów, gdzie zachowała się dawna farba. Z kolei drugi scenariusz zakłada przywrócenie malowania na całej powierzchni wrót. Wybór zostanie dokonany na postawie wyników badań, które powinny być znane lada dzień.
- Pobrane próbki farby zostały wysłane do laboratorium. Jednak potwierdzenie i weryfikacja tamtych badań mogła nastąpić dopiero w trakcie kompleksowej konserwacji i po usunięciu wtórnych warstw farby. Wszystko będzie zależało od stopnia zachowania oryginalnej warstwy, a tego dowiemy się już wkrótce. Obie wersje mają swoje zalety. Dzięki pierwszej zachowujemy i oddajemy ich historię w pełnym wymiarze. Druga zaś na pewno będzie cieszyła zwiedzających i będzie współgrać ze zrewitalizowanym przez nas w 2019 r. wystrojem dawnego archiwum miejskiego - kwituje dr Darecka.
Zabytkowe Trójmiasto
Rozpocznij quizMiejsca
Opinie wybrane
-
2021-12-07 12:14
(6)
Obecne władze bez wahania podjęłyby decyzję o rozbiórce i oddali deweloperom działkę, na której powstałby blok z zachowanym fragmentem ściany jako "nawiązaniem" do historii. Tak to się dzieje w Gdańsku. Przykład - dawna przychodnia w Oliwie. Po "renowacji" trudno poznać nawet z zewnątrz. Nie dociera do tych władz, ze dawne budynki to nie tylko
Obecne władze bez wahania podjęłyby decyzję o rozbiórce i oddali deweloperom działkę, na której powstałby blok z zachowanym fragmentem ściany jako "nawiązaniem" do historii. Tak to się dzieje w Gdańsku. Przykład - dawna przychodnia w Oliwie. Po "renowacji" trudno poznać nawet z zewnątrz. Nie dociera do tych władz, ze dawne budynki to nie tylko cegły na zewnątrz. Na marginesie-ciekawe kiedy "pod szczególnym nadzorem" służb konserwatorskich willa przy Orzeszkowej się rozpadnie. Deweloperzy już pewnie popuszczają w majtki z niecierpliwości.
- 50 23
-
2021-12-08 05:05
Przychodnia w Oliwie nie należy do miasta.
- 2 1
-
2021-12-08 00:04
Rozwiąż problem. Kub tę wille i wyremontuj. Co za problem? Przecież wiesz najlepiej jak to zrobić.
- 1 2
-
2021-12-07 12:36
Aśka, willa przy Orzeszkowej od kilkunastu lat jeśli nie więcej jest prywatna (3)
a w sprawie działalności służby konserwatorskich zwróć się do konserwatora Strzoka.
- 11 5
-
2021-12-07 13:15
(2)
A któż to sprzedał nierzetelnemu "inwestorowi" tę perełkę, uprzednio nie sprawdziwszy rzeczonego?
- 4 7
-
2021-12-08 00:06
Ty wiesz jak sprawdzić rzeczonego, przecież wiesz wszystko.
- 0 1
-
2021-12-07 20:16
Co to ma do rzeczy?, Sprzedano bo tego nie zabrania prawo. Natomiast prawo mówi wyraznie co powinien robic właściciel zabytkowego budynku. Piecze nad każdym zabytkiem trzyma konserwator ale widocznie ważniejsze sa krawężniki lub odcień kostki niz cale budynki
- 6 2
-
2021-12-07 16:51
mam koncepcję żeby wystawić te drzwi na dwa lata na dwór na deszcz i mróz, (2)
a w tym czasie zbudować dla nich za 700 tysięcy wymyślną szklaną gablotę o nieoczekiwanym kształcie.
- 39 10
-
2021-12-08 00:01
(1)
Ja mam inną koncepcje. Idź sobie do jakieś kawiarni na ul. Długiej zamów kawę jaką lubisz, może herbatkę i się trochę wyluzuj. Jesteś zbyt spięty.
- 1 10
-
2021-12-08 06:58
a sprawdzaja tam paszporty covidowe?
bo nie wiem czy jest sens isc.....
- 1 1
-
2021-12-07 14:04
(2)
A ciekawe co dzieje się z drzwiami a właściwie wrotami z Bramy Nizinnej zdemontowanymi kilka lat temu celem właśnie renowacji. Nadal nie wróciły na miejsce
- 42 0
-
2021-12-08 11:53
Są w magazynie Muzeum Gdańska
- 2 0
-
2021-12-07 22:40
A po co mają wracać, skoro nadal przez bramę prowadzi droga z Olszynki i setki samochodów dziennie zalewałyby te drzwi wodą z kałuży?
- 8 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.