• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poznaj sylwetki dawnych władców Pomorza Gdańskiego

Rafał Borowski
14 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

Od wpół legendarnego Sobiesława I do ostatniej przedstawicielki dynastii Eufemii. Nakładem wydawnictwa Marpress na księgarskie półki trafiła właśnie reedycja książki "Poczet książąt gdańskich. Dynastia Sobiesławiców w XII-XIII wieku". Jej autorem jest wybitny mediewista, prof. Błażej Śliwiński z Uniwersytetu Gdańskiego.



Na Przymorzu, w bezpośrednim sąsiedztwie ul. Piastowskiej, znajdują się ulice, którym patronują takie postaci jak Świętopełk, Sambor czy Mściwój II. Zapewne niewielu czytelników byłoby w stanie odpowiedzieć na pytania, kim właściwie byli wspomniani patroni, czym zasłużyli się dla lokalnej historii i dlaczego ich ulice nieprzypadkowo znajdują się obok arterii imienia pierwszej dynastii władców Polski.

Odpowiedzi na te pytania należy szukać w książce "Poczet książąt gdańskich. Dynastia Sobiesławiców w XII-XIII wieku", autorstwa prof. Błażeja Śliwińskiego. Do trójmiejskich księgarni trafiła właśnie jej uaktualnione, trzecie wydanie (pierwsze ukazało się w roku 1994). Naukowiec z Uniwersytetu Gdańskiego przedstawił w niej biogramy książąt i księżniczek, którzy we wspomnianym okresie średniowiecza władali Pomorzem Gdańskim, czyli - w dużym uproszczeniu - terenami od Wisły na wschodzie do okolic Koszalina na zachodzie.

Monografia składa się z sylwetek 27 przedstawicieli rodu Sobiesławiców: od jego protoplasty Sobiesława I - którego zaliczenie do postaci legendarnych czy historycznych wciąż jest przedmiotem sporu wśród historyków - po Eufemię, jego ostatnią przedstawicielkę. Czytelnik będzie mógł również zapoznać się z różnymi teoriami dotyczącymi pochodzenia tej książęcej dynastii. Według jednej z nich - i która brzmi najbardziej intrygująco - Sobiesławice wywodzili się z rodu rycerskiego z południa Polski, ale wcześniej i tak związanego z Pomorzem. Protoplasta Sobiesławiców mógł być bowiem... zakładnikiem, który został dany na dwór króla Bolesława Krzywoustego przez dynastów pomorskich.

Czy interesujesz się epoką średniowiecza?

To tylko jedna z ciekawostek, która czeka na kartach książki wybitnego mediewisty. W podsumowaniu zasług Sobiesławiców nie tylko dla Pomorza Gdańskiego, ale także dla rozbitej dzielnicowo Polski, nie zabraknie informacji, które będą szczególnie interesujące dla mieszkańców Gdańska, czy szerzej Trójmiasta.

To przykładowo odpowiedzi na następujące pytania: gdzie nad Motławą znajdowała siedziba namiestników Pomorza, w którym kościele chowano ich szczątki czy co ma z nimi wspólnego kamienna lilia umieszczona na Bramie Chlebnickiej?

"Poczet książąt gdańskich..." liczy stosunkowo niewiele - bo ok. 90 - stron i bez trudu można przeczytać go w jeden wieczór. To syntetyczne ujęcie biogramów Sobiesławiców jest uwarunkowane dwoma przyczynami. Po pierwsze, wynika ono z założonej przez autora formy publikacji, która przedstawia obrane zagadnienie "w sposób skrótowy i w miarę popularny, ale z pełną naukową odpowiedzialnością".

Po drugie, w średniowiecznych dokumentach zachowało się po prostu niewiele informacji o większości przedstawicieli dynastii. Jeśli jednak ktoś z czytelników chciałby pokusić się o zagłębienie tematu historii Sobiesławiców, to - jak zresztą przystało na publikację naukową - na końcu książki znajduje się baza źródłowa, która posłużyła do stworzenia monografii. Warto jednak uprzedzić, że znaczną część stanowią źródła w języku niemieckim i po łacinie.

Książka prof. Śliwińskiego z pewnością zainteresuje każdego, kto wnikliwie interesuje się historią Gdańska czy szerzej Pomorza Gdańskiego, zaś dla zapalonych miłośników epoki miecza i krzyża to pozycja, która obowiązkowo powinna znaleźć się w domowej biblioteczce. Została napisana przystępnym, popularnonaukowym językiem. Czytelnik nie musi obawiać się, że przyjdzie mu przebrnąć przez suchy - a mówiąc wprost nudny - i naszpikowany niezrozumiałą dla przeciętnego odbiorcy terminologią tekst.

"Poczet książąt gdańskich..." można już zakupić w cenie 25 zł w sklepie internetowym wydawnictwa Marpress.

Kilka słów o autorze



Błażej Śliwiński jest profesorem Uniwersytetu Gdańskiego, kierownikiem Zakładu Historii Średniowiecznej Polski i Nauk Pomocniczych Historii w Instytucie Historii. Od 2004 roku jest redaktorem rocznika "Studia z dziejów średniowiecza", cenionego w kraju i za granicą przeglądu badań wśród mediewistów polskich, niemieckich i białoruskich.

Autor ponad 200 publikacji naukowych związanych głównie z dziejami politycznymi Polski X-XV wieku (zwłaszcza Pomorza Wschodniego), genealogii i heraldyki, m.in: "Kronikarskie niedyskrecje, czyli prywatne życie Piastów" czy "Rzeź i zniszczenie Gdańska przez Krzyżaków w 1308 roku".

źródło: mat. pras. wydawnictwa Marpress

Miejsca

Opinie (19) ponad 10 zablokowanych

  • Pozdrowienia (4)

    Pozdrowienia dla Pana Profesora! Hasła piszemy!

    • 21 2

    • -wszystko pieknie ,a co z wladcami tego rejonu z przed okupacji "rzymskiej"? (2)

      oczywiscie malo kto wie ze Boleslaw Chrobry byl cesarzem rzymskim co prawda tylko 4 lata ale byl.

      • 2 4

      • Ooo turbosłowianin mędrkuje

        • 3 0

      • Pomyliłeś; był bogiem słońce Ra.

        • 3 0

    • powiem uczciwie - nic a nic o tym nie słyszałem nawet

      a tu proszę ... gigantyczny kawałek historii i to tak blisko ... jak to mówią Pod latarnią zawsze najciemniej ---\ no BrAWO
      Pozdrawiam

      • 0 1

  • No rozumiem, że to reklama książki. (3)

    Nie pierwsza i nie ostatnia na tym portalu, ale można by napisać trochę dłuższy artykuł i przedstawić chociaż jedną ze wspomnianych postaci.

    Chętnie bym też poczytał o ulicach w dolnym Orłowie, mamy tam władców z całej Polski jak Popiel i Przemysław, gdański Mestwin. Również słowiańskie bóstwa dały nazwy wielu drogom. Praktycznie każda z nich może być ciekawie opisana na kilku stronach książki. Jeżeli któryś z Was czytelników zna jakąś lekturę w tej tematyce, to proszę o polecenie ;)

    • 18 10

    • wszak i historia księcia Lecha Śrubokrenta - co to przez płot motoruffką skakał

      także i dziś owiana tajemnicą ;))))

      • 6 2

    • Literatura obowiązkowa (1)

      "Słowiańscy królowie Lechii. Polska starożytna.", "Chrześcijańscy królowie Lechii. Polska średniowieczna.", poza tym YT i własna ocena tego wszystkiego...

      • 1 1

      • Tak... i jeszcze płaska Ziemia

        • 1 0

  • Intryguje mnie ta część historii Pomorza

    Korzeni Sobiesławiców szukałbym po imionach. Kiedyś imię potomka jako reguła powtarzało się w co drugim pokoleniu. Imię Świętopełk w sferach książęcych występowało na Morawach w VIII wieku.

    • 15 1

  • Warto też wspomnieć, że wcześniejsze wydanie jest dostępne w przynajmniej kilkunastu bibliotekach publicznych (w Gdańsku).

    Bo jakoś wątpię żeby Gdańszczanie masowo rzucili się do kupowania, 90stron za 40zł z przesyłką...

    • 9 4

  • Princessa Dulczessa (4)

    Zapisze sie w historii Gdańska jak Konrad Mazowiecki dla Polski

    • 16 11

    • ojojoj

      tylko na tyle cię stać z rana biedny człowieczku ?

      • 6 4

    • Hahahah !!

      • 1 0

    • Zaczął już jej POprzednik (1)

      I tak ryją POd Polską doły.
      Samo utworzenie Wolnego Miasta Gdansk nie było na reke niemcom
      jak i Polakom. Ważne co działo sie w okresie międzywojennym , i czym sie to skończyło.
      Dzisiaj natomiast istnieje sytuacja także nie do przyjęcia .
      Dalsze istnienie Wolnego Miasta Gdańska uznaje za fakt de iure środowisko jego obywateli zamieszkałych w Niemczech. Wywodzących sie z tych wielbiących hitlera. Wybrało ono w 1947, istniejącą do dziś, Radę Gdańska (niem. Rat der Danziger), pełniącą obowiązki Senatu WMG na uchodźstwie. Rada Gdańska przez cały okres swego działania wywiera naciski na ONZ (jako następczynię Ligi Narodów) w celu uregulowania prawno-międzynarodowego statusu WMG.
      CZego efekty widzimy w dzisiejszym Gdansku . Niektórym roi się w głowach , a PO wskazówki działania nader często odwiedzaja Niemcy i niemiecką ambasadę w Warszawie, na POlecenia Makreli.

      Promy wożące pasażerów w poprzek Kanału Kilońskiego noszą nazwy Polskich miast , tylko że po niemiecku. Jest także Memel, czyli Kłajpeda . CZy wierzycie w przypadki ? Im się cały czas roi we łbach IV rzesza!
      Rozjechanie się kapitału hitlerowskich Niemiec po całym swieciei ukrywanie zrabowanych dóbr , czemu miało służyć ? Ano odbudowie 1000letniej rzeszy ! Nie bez racji , mówi się dzisiaj , że UE to twór jej spadkobierców . Tylko trochę zmieniły się metody działania.
      A kolejne nierządy w Gdańsku tylko wpisują się w tą narrację.

      • 4 7

      • A my swoje! Für Kaiser, Gott Und Vaterland!

        • 0 2

  • Fajne

    Obejrzyj film Lechistan II w YT

    • 1 3

  • Romana

    Witaj dawny kolego . Razem studiowaliśmy historię na UG, jka dawno to było! Ale podziwiam. Pozdrawiam Romana Hołyst

    • 1 0

  • Miałem zajęcia z profesorem ze średniowiecza UG Historia 1997-2002

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Św. Wojciech odwiedził Gdańsk w 997 roku:

 

Najczęściej czytane