“100% COTTON BLUES” — recenzja Przemka Draheima
Zmysłowa gitara, zawodząca harmonijka i głos przywodzący na myśl Johna Lee Hookera, Muddy Watersa i kilku innych bohaterów bluesa. Tradycyjne dźwięki i oplecione nimi zwykłe, ludzkie sprawy. Radość i cierpienie, miłość i nienawiść, ból i szczęście. Blues...
Mając na koncie znakomicie odebrane, solowe płyty, Adam Coolish i Michał Kielak weszli do studia razem. Nie planowali niczego, nie silili się na nagranie znakomitego albumu. Usiedli naprzeciw siebie i zaczęli grać. Po dwóch godzinach było po wszystkim. Narodziła się wtedy muzyka prawdziwa, prosta i surowa. Bez krzykliwych aranżacji i technicznych sztuczek. Szczera i chwytająca za serce.
Przemek Draheim