stat
Impreza już się odbyła

12. Baltic Mini Textile Gdynia

Na początku było marzenie - nieco romantyczne, z wiatrem w żaglach Białej Fregaty i morską bryzą w tle. Marzenie gdyńskiej artystki, by jej ukochane miasto odwiedzał świat. 12. edycja Baltic Mini Textile Gdynia, choć tak trudno w to wciąż uwierzyć i nie sposób się z tym pogodzić, to pierwsza edycja bez Aleksandry Bibrowicz-Sikorskiej - inicjatorki i dobrego ducha triennale. Odeszła spokojna, z przekonaniem, że sny się spełniają.

W ciągu niemal 30 lat istnienia konkursu, swoje miniatury zaprezentowali w Gdyni artyści z Europy, Azji, Ameryki Północnej i Południowej oraz Australii. Podobny przekrój narodowości uczestników zobaczymy również podczas tegorocznej edycji przeglądu. Na wystawie prezentujemy 50 miniatur tkackich, wybranych przez jury spośród 338 prac zgłoszonych przez 186 artystów z 30 krajów.

Tematem przewodnim tegorocznej edycji konkursu jest natura. Bogactwo inspiracji, które artyści odnaleźli w świecie fauny i flory, zachwyt potęgą żywiołów, fascynacja cyklem życia - obumieraniem i kiełkowaniem, narodzinami i śmiercią, pozwoliły stworzyć intrygującą opowieść o naszej planecie. Malutkie dzieła sztuki jak w soczewce skupiły pytania o tajemnice mikro i makrokosmosu. Czy znajdziemy na nie odpowiedzi? Podczas 12. edycji Baltic Mini Textile Gdynia artyści najczęściej zwracali uwagę na piękno i różnorodność natury, poddawali obserwacji jej prawa albo pytali o to, jak naturę zdefiniować, jak wyznaczyć delikatną granicę między tym, co naturalne i sztuczne. Pozwoliło to pogrupować prace w następujące bloki tematyczne: Woda, Las, Prawa natury i Naturalne/nienaturalne.

Spacer po wystawie to nie tylko spotkanie z naturą, ale i podróż w głąb możliwości tkackiego medium. Obok techniki gobelinowej, haftu, filcowania czy żakardu, zobaczymy prace wykonane techniką autorską, w której tkanina łączy się z rysunkiem, drukiem cyfrowym a nawet videoartem. Miniaturowa forma to idealny poligon dla eksperymentatorów. Tkanina monumentalna musi choćby udźwignąć własny ciężar, miniatura, z racji swych niewielkich rozmiarów, jest lekka. Artyści mogą więc korzystać z materiałów nietrwałych, wyjątkowo delikatnych i kruchych. Coraz chętniej wybierają przestrzenne, rzeźbiarskie formy. W małej skali decydującą rolę odgrywają nowatorskie pomysły, a tych artystom nie brakuje. Małe jest piękne!

Anna Śliwa - Kuratorka wystawy

Przewodniczący Jury: Włodzimierz Cygan

Członkowie Jury: Katarzyna Józefowicz, Marta Kowalewska, Anna Śliwa, Agata Zielińska-Głowacka