stat
Impreza już się odbyła

Za nami pierwsza odsłona Dni Muzyki Nowej. Jak pisze Czesław Romanowski: "Frapujące oraz bajkowe - te dwa określenia najczęściej przychodziły mi do głowy podczas dwóch pierwszych koncertów czternastych Dni Muzyki Nowej. To pierwsze określenie przynależało w mojej imaginacji do polskiego duetu DEAE, to drugie do włoskiej dwójki nazwanej Passepartout Duo. Choć właściwie oba pasują do obu występów.

lut 7

piątek, g. 19:00

bilety 27 - 131 zł
Kup bilet
mar 7

piątek, g. 19:00

bilety 149 zł
Kup bilet
W tym roku organizatorzy festiwalu postanowili zmienić jego formułę - zamiast kilku następujących po sobie festiwalowych dni, kolejne koncerty Dni Muzyki Nowej będą odbywać się w drugą sobotę kolejnych miesięcy, do kwietnia. Nie oceniam, czy to dobrze, czy źle, wydawało się, że stężona formuła bardziej mobilizuje zwolenników muzyki nieoczywistej, ale po wczorajszej bardzo dobrej frekwencji można przyjąć, że jednorazowa miesięczna dawka tego typu może być ciekawym rozwiązaniem."
Cały tekst recenzji jest na facebook.com/dnimuzykinowej (w opisie albumu zdjęć z 13.01.2024)

muzyka poważna - koncerty w Trójmieście


W lutym zapraszamy na koncerty: Lotto i litewsko-belgijsko-francuskiego składu Merope & Toma Gouband, który wystąpi w Polsce pierwszy raz.

Podczas drugiej odsłony tegorocznych Dni Muzyki nowej chcemy zwrócić szczególną uwagę na aspekt słuchania oraz odczuwania napotkanych konstrukcji dźwiękowych. W trakcie zbliżających się dwóch koncertów, o jakże odmiennych źródłach inspiracji, pobądźmy w obrębie wykreowanych obszarów otwartych form eksperymentalnych, stawiając sobie zasadnicze pytanie: czy musimy za wszelką cenę odszukać, określi i nazwać genotyp nowej muzyki, by móc ją odbierać bez dogmatycznego nacechowania? A może po prostu zaufajmy własnej intuicji, jak to przed laty uczyniła Pauline Oliveros i opisała na łamach pisma "Source":

"Kiedy miałam szesnaście lat, mój nauczyciel gry na akordeonie nauczył mnie słyszeć tony. Akordeon, jeśli się go dostatecznie mocno przyciśnie, jest wręcz stworzony do ich wydawania. Od tego czasu chciałam znaleźć sposób na wyeliminowanie tonów podstawowych, żebym mogła słuchać tylko tych kombinowanych. Kiedy miała trzydzieści dwa lata, zaczęłam ustawiać generatory sygnału poza zakres słyszalny przez człowieka i tworzyć muzykę elektroniczną ze wzmocnionych tonów kombinacyjnych. Poczułam się jak wiedźma chwytająca dźwięki z innego świata"*.

*Cytat pochodzi z książki Christopha Coxa i Daniela Warnera, "Kultura dźwięku. Teksty o muzyce nowoczesnej", Słowo/Obraz/Terytoria, Gdańsk 2010.

Grupa Lotto powstała ponad dziesięć lat temu z inicjatywy gitarzysty Łukasza Rychlickiego (Kristen, Horrid), basisty Mike'a Majkowskiego (Hailu Mergia Trio, Oren Ambarchi Hubris, Blip, Roil, Strike) i perkusisty Pawła Szpury (Into the Roots Duo/Trio, Krija, Babadag, Dominik Strycharski / Orkiestra Dęta Ursus, Hera, Wovoka, Cukunft). Ci artyści od wielu lat napędzają polską scenę muzyki eksperymentalnej, o czym świadczą chociażby liczne i cenione projekty z ich udziałem. Jako Lotto debiutowali w 2014 roku płytą "Ask The Dusk" (Lado ABC), pokazując osobliwą mieszaninę z pogranicza minimalizmu, noise'u, improwizacji i motorycznej transowości. Drugi ich album "Elite Feline" (Instant Classic, 2016) okazał się wielce przełomowy i spotkał się z bardzo dobrym odbiorem wśród słuchaczy i krytyków. W plebiscycie Gazety Wyborczej na płytę roku, "Elite Feline", zajęła pierwsze miejsce. Z każdym kolejnym wydawnictwem - co pokazały m.in. "VV" (Instant Classic, 2017) i EP-ka "PIX" (Instant Classic, 2019) - zespół podążał w coraz to inne obszary: zmieniając instrumentarium, wykorzystując elektronikę czy strzępki własnych nagrań. Rychlicki, Majkowski i Szpura bardzo precyzyjnie żonglują rytmiką i poczuciem zamrożonego czasu w swoich kompozycjach. Udowodnili to na "Hours After" (Endless happiness, 2020) oraz dwóch następnych krążkach "Axolotl" i "Summer" wydanych jesienią 2023 roku nakładem Gusstaff Records / Don't Sit On My Vinyl! I to właśnie kompozycji z tych dwóch najnowszych albumów będzie można się spodziewać podczas Dni Muzyki Nowej.

"I tak człowiek słucha tej płyty, zastanawia się, czy nie mogłoby być żwawiej, mniej statycznie, bardziej różnorodnie? I tu nagle, bach! Płyta się kończy i pierwszą rzecz, jaką robisz, jest naciśnięcie przycisku "repeat", bo mimo wszystko zdajesz sobie sprawę, że nie masz na podorędziu lepszej muzyki do tego, aby odpłynąć bez użycia środków chemicznych bezpośrednio wpływających na twój układ nerwowy. Lotto jednak potrafi uzależnić" - Jakub Pożarowszczyk o "Elite Feline" / Głoskultury.pl

"Elite Feline" to dwudziestominutowe seanse hipnotyczne w obrębie jednego albumu; Stuprocentowe postawienie na trans i ten rodzaj post-rocka, którego słucha się jak techno - gdzie takie niuanse jak flażolet, partia harmonijki czy produkcyjne eksperymenty 1988 (Etamski) powodują gwałtowne skoki ciśnienia. Klasa światowa" - Marek Fall / Kultura.onet.pl

Duet Merope od lat jest projektem funkcjonującym w różnych konfiguracjach, to jednak niezmiennie fundament stanowi Indrė Jurgelevičiūtė - litewska wokalistka grająca na tradycyjnym instrumencie kanklės oraz belgijski gitarzysta i artysta dźwiękowy Bert Cools. Znani są oni też z wielu innych nietuzinkowych projektów, chociażby takich jak Fieldtone, VVolk czy Hoera. Pod szyldem Merope współpracowali i nagrywali z francuskim flecistą Jeanem Christophe Bonnafousem, niemiecko-brazylijskim basistą Marcello Windolphem oraz hiszpańskim perkusistą Miguelem Hiroshim. Do tej pory wydali cztery płyty: "9 Days" (Wapapura, 2012), "Amaranthine" (Granvat, 2015), "Naktės" (Granvat, 2018) i "Salos" (Granvat / Stroom, 2021). Ten ostatni album powstał we współpracy z wileńskim chórem kameralnym "Jauna Muzika". Artyści dotykają wielu kultur (np. z rejonów Afryki, Indii i przede wszystkim Litwy) pozostając w bliskiej relacji z naturą. Razem tworzą wielobarwne fale dźwiękowe, interpretując na przykład litewskie pieśni ludowe, które nasycają ambientem, rozmaitą elektroniką, uduchowionym jazzem czy improwizacją. W Gdańsku do Merope dołączy francuski perkusista, improwizator - Toma Gouband, cechujący się otwartym i poszukującym stylem gry, dla którego zestaw perkusyjny to tylko punkt wyjścia, szkielet, do nieoczekiwanych transformacji brzmieniowych i połączeń. W swojej grze korzysta z kamieni dźwiękowych pochodzących z całego świata i innych obiektów. Gouband nie jest zwolennikiem używania elektroniki, a mimo to potrafi wygenerować bardzo delikatne utwory elektroakustyczne nierzadko wypełnione polirytmiczną pulsacją. O tym wszystkim będzie można się przekonać w trakcie ich pierwszego koncertu w Polsce podczas 14. Dni Muzyki Nowej.

10.02.2024 / G.20.00
Lotto

Łukasz Rychlicki - gitara, Mike Majkowski - kontrabas, Paweł Szpura - perkusja
Merope & Toma Gouband / pierwszy raz w Polsce
Indrė Jurgelevičiūtė - wokal, kanklės, Bert Cools - gitara, elektronika, Toma Gouband - perkusja, obiekty

1-dniowe karnety kosztują: 40 zł - ulgowe, 75 zł - na Kartę do Kultury, 80 zł - bez zniżek

Festiwal jest realizowany ze środków Miasta Gdańska i Klubu Żak. Nasza strona: klubzak.com.pl, aktualności i relacje z koncertów pisane przez dziennikarzy muzycznych publikujemy na Facebook.com/DniMuzykiNowej.
Klub Żak, Gdańsk, ul. Grunwaldzka 195/197.

Informacja o biletach

  • Bilet normalny
    80 zł
  • Bilet ulgowy
    40 - 75 zł
1-dniowe karnety kosztują: 40 zł – ulgowe, 75 zł – na Kartę do Kultury, 80 zł – bez zniżek