Piłkarze Lechii Gdańsk świętowali wygraną 4:3 w 44. derbach Trójmiasta wraz ze swoimi sympatykami pod hotelem Focus. - Niesamowity mecz, na szczęście z happy endem. Trzy punkty na pewno bardzo potrzebne, ale jeszcze ważniejsze, że zyskaliśmy szacunek u kibiców - podsumował trener Piotr Stokowiec. W Arce Gdynia zgoła odmienne nastroje. - Jesteśmy mocno rozczarowani i niezadowoleni. Nie zasłużyliśmy na porażkę, ale liczy się to, co w siatce. Zabrakło troszeczkę boiskowego cwaniactwa - przyznał Ireneusz Mamrot.