- Na pokonaniu GKS Tychy masze apetyty się nie kończą. Chcemy więcej. Nikt nie chodzi z głową w chmurach. W sobotę czeka nas spotkanie z niewygodną drużyną, ale chcemy, tak jak jesienią, złapać passę kilku wygranych z rzędu, gdyż to napędza do jeszcze lepszej pracy - deklaruje Grzegorz Niciński. W tym roku trener Arki opracował nową strategię, by jak największą liczbę piłkarzy utrzymywać w maksymalnej gotowości. Dlatego wyznacza nie 18, bo tyle jest miejsc w meczowych protokole, a "pod bronią" trzyma aż 20 zawodników. Ostateczny skład drużyna poznaje tuż przed grą. W sobotę o godzinie 17:45 żółto-niebiescy ugoszczą Stomil Olsztyn, który plasuje się na 4. miejscu w I-ligowej tabeli. Jeśli gospodarze wygrają, będzie to już szóste zwycięstwo z rzędu przed własną publicznością. Ta seria zaczęła się 18 października ubiegłego roku.