stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Agnieszka Borkowska. Proste Historie

Agnieszka Borkowska. PROSTE HISTORIE

3 - 26 stycznia 2025, g. 17:00

Gdańsk,
Wstęp wolny

7 - 29 stycznia 2025, g. 18:00

Gdańsk,
Wstęp wolny
Miejsce: Państwowa Galeria Sztuki, Plac Zdrojowy 2
Ekspozycja czynna: od 28 października do 4 grudnia 2016 r., od wtorku do niedzieli w godz. 11.00- 19.00

Wystawa Agnieszki Borkowskiej w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie to prezentacja najnowszych malarskich prac artystki. Bohaterką jej obrazów nieodmiennie jest kobieta utkwiona w niedookreślonej, najczęściej pustej przestrzeni, nasuwającej skojarzenia z atmosferą surrealistycznego snu. Tkwi w świecie własnych myśli, które materializują się w pustce pod postacią niewyraźnie zapisanych słów, zamglonych obrazów, czy układających się w ornamenty przedmiotów
z rzeczywistego świata.

Kobieta u Borkowskiej prawie zawsze jest naga. Niekiedy ma na sobie tylko przezroczystą bieliznę, kiedy indziej rozpiętą koszulę, które nie tylko nie zasłaniają jej nagości, ale wręcz ją podkreślają. Postaci z obrazów artystki są bezbronne, odsłonięte, nagie wobec ewentualnego ataku. Jednak intymny charakter przestrzeni, w której się znajdują, daje do zrozumienia, że nie chodzi tu wcale o zagrożenia zewnętrzne, lecz o rodzaj wewnętrznych zmagań. Bohaterka pozostaje sam na sam z własnymi emocjami i uczuciami, których ostrze najprecyzyjniej tnie podczas bezsennych nocy. Widzimy kobiety miotające się z boku na bok w koszulach nocnych na płaszczyźnie, kojarzącej się z wielkim prześcieradłem, mieszczącym historię wszystkich nieprzespanych nocy. Kiedy indziej znów bohaterkę wykonującą w zamyśleniu poranne czynności otaczają setki tabletek nasennych, układających się w napis "I can't sleep".

Obrazy Borkowskiej to swego rodzaju malarskie manuskrypty, zapisy myśli, które manifestują się nie tylko w twarzach i gestach bohaterek, ale wręcz werbalizują się, przenikając przez wierzchnią warstwę farby. "Wytrzymam", "przeżyję", "nie chcę", "nie mogę", "łzy" to słowa, które wybijają się spod jasnego tła, jak natrętne myśli, które kobieta próbuje stłumić i zagłuszyć. Rozbrzmiewają one echem w pustych, jasnych przestrzeniach, zaznaczonych przez pastelowe barwy, potęgujące wrażenie nierealności miejsc, w których przebywają bohaterki. Można odnieść wrażenie, że tkwią one w inkubatorach własnych umysłów, zamknięte i skupione na sobie.

Artystka w niezwykle subtelny, ale bardzo wymowny sposób przedstawia kobietę z zewnątrz, z jej nagością i rekwizytami świata realnego, a jednocześnie, subtelnie, ale bardzo precyzyjnie, odsłania jej psychikę. Bardzo często postaci na obrazach Borkowskiej są powielone - widzimy je w tych samych lub podobnych pozycjach, pod różnymi kątami, w zróżnicowanych ujęciach. Ich tożsamość multiplikuje się, rozpada na kilka osobowości. Zwrócenie się każdej z nich w innym kierunku może oznaczać wewnętrzną niezgodność i rozbicie.

W najnowszych pracach nie brakuje jednak również pozytywnych, ciepłych emocji, utajonych półuśmiechów, a nawet otwartej radości. Pojawia się więcej żywych kolorów, a bohaterce towarzyszą powidoki dobrych wspomnień. Przestrzeń staje się bardziej określona, dając się zidentyfikować jako podwórko, plaża, czy wnętrze pokoju. Częściej też towarzyszą jej postaci mężczyzny, czy dziecka, przez co obraz zaczyna emanować atmosferą rodzinnego ciepła.
Borkowska jest obserwatorką kobiecości, stroni jednak od komentarza i oceny. Jej obrazy są pełne wymownej ciszy. Artystka wyprowadza na światło dzienne wewnętrzne życie introwertyczki, pokazując to, co nigdy nie zostało i prawdopodobnie nie zostanie wypowiedziane.

Przeczytaj także