Katarzyna Moro - Moja Florencja - syndrom Stendhala
Akademia po godzinach jest innym wcieleniem Akademii Sztuk Pięknych...
...żyje dzięki SZTUCE, istnieje dzięki ludziom sztuki, działa dzięki Akademii Sztuk Pięknych. Gromadzi wszystkich, którym bliski jest teoretyczny namysł nad sztuką. Jest miejscem spotkań znawców i wyznawców sztuki. Stwarza okazje do uprawiania dyskursu o sztuce, prowadzenia interdyscyplinarnego dialogu, prezentacji idei oraz konfrontacji postaw. Nie jest instytucją, choć organizacyjnie funkcjonuje w Akademii Sztuk Pięknych. Mimo, iż odbywa się po godzinach nie jest marginesem działalności Akademii i nie sytuuje się na jej obrzeżach. Wkracza w jej codzienność i przenika do jej wnętrza. Wzajemne związki określają tu prawa artystycznej i dydaktycznej osmozy. Akademia po godzinach nie chce uczyć sztuki czy kształcić artystów. Próbuje natomiast inspirować, formułuje problemy, prowokuje pytania, ujawnia dylematy dotyczące sztuki. Forma Akademii po godzinach jest otwarta, struktura umowna i nieco labilna, zaś tryb funkcjonowania okazjonalny.
Akademia po godzinach jest dzięki TYM i dla TYCH, którzy "po godzinach" swój czas chcą poświęcić sztuce.