Grupę Alameda 5 tworzy pięciu doświadczonych instrumentalistów, którzy urodzili się w latach 60., 70. i 80. Sami artyści o swojej muzyce mówią, że "stanowi efekt poszukiwań muzycznych skupionych wokół transu, progresywnej elektroniki lat 70 i bardziej ekstremalnych i nienormatywnych odmian jazzu i muzyki improwizowanej (...), która z czasem ewoluowała w stronę dalszych eksploracji rytmiki afrykańskiej i latynoamerykańskiej, inspiracji wczesnym fusion w duchu Milesa Davisa, post-punkiem i post-minimalizmem.
Bartosz Leśniewski w Lizard Magazyn napisał, że "największą zaletą Eurodrome jest życiodajny puls, świadome, twórcze i umiejętne czerpanie z dorobku największych i przetwarzanie tego wszystkiego w nową jakość - soczystą, kolorową, która skrzy się niezwykle oryginalnym wykończeniem. Sprawdźcie to koniecznie, bo jeśli wydaje się wam, że już to gdzieś słyszeliście, to zaręczam, że jednak nie słyszeliście".
muzyka alternatywna - koncerty w Trójmieście
Pięć gwiazdek dla Eurodrome od Bartka Chacińskiego w Polityce i taki komentarz: "Po poprzedniej płycie bydgoskiej grupy Alameda 5 jej lider, wokalista i gitarzysta Jakub Ziołek, nagrodzony został Paszportem POLITYKI. Ale przez kilka lat - jak ma to w zwyczaju - zmieniał składy, proponując muzykę w nieco innej stylistyce, potwierdzając, że nie będzie odcinać kuponów czy robić ukłonów w stronę rynku. Wydany po czterech latach kolejny album Alamedy w kwintetowej wersji (sama "Alameda" służy jako hasło wywoławcze dla różnych formacji, w które zaangażowani są Ziołek i Mikołaj Zieliński, także gitarzysta) to zestaw, jaki w wychowanej na latach 70. rockowej Polsce mógłby się dobrze sprzedać... w alternatywnej rzeczywistości. Stałoby się tak, gdybyśmy przez lata wśród oryginalnych światowych zespołów łączących rock z muzyką elektroniczną upodobali sobie francuski Heldon, gdybyśmy częściej słuchali niemieckiej grupy Can (tutaj wyraźne nawiązania rytmiczne w "Tubarao"), a z całej dyskografii King Crimson wybrali płytę "Beat" (świetny "Cassius" to zwrot w stronę tej estetyki). Wielokulturowość odnajdziemy jak zwykle w rozbudowanych partiach perkusyjnych, ale też w wykorzystanych tu strzępkach opinii o Europie w różnych językach, które wprowadzają zarazem współczesny, polityczny kontekst. Wyobraźnię muzyczną - w każdej minucie nagrania."
Grupę Alameda 5 tworzy pięciu doświadczonych instrumentalistów, którzy urodzili się w latach 60., 70. i 80. Rytmiczne fundamenty zespołu to perkusista Jacek Buhl (ex-Variete, ex-Trytony, Jachna/Mazurkiewicz/Buhl, Trzy Tony, Glabulator) i perkusjonista Rafał Iwański (HATI, Innercity Ensemble, Kapital, X-Navi:Et, Voices of the Cosmos). Tonalny trzon stanowią gitarzyści Piotr Michalski (3moonboys, ex-Piąta Strona Świata) oraz Kuba Ziołek (Stara Rzeka, Innercity Ensemble, Kapital, T'ien Lai, Alameda Duo, Ed Wood). Skład uzupełnia obsługujący instrumenty elektroniczne oraz syntezatory Łukasz Jędrzejczak (T'ien Lai, Duży Jack, Javva).
Sami artyści o swojej muzyce mówią, że "stanowi efekt poszukiwań muzycznych skupionych wokół transu, progresywnej elektroniki lat 70. i bardziej ekstremalnych i nienormatywnych odmian jazzu i muzyki improwizowanej (...), która z czasem ewoluowała w stronę dalszych eksploracji rytmiki afrykańskiej i latynoamerykańskiej, inspiracji wczesnym fusion w duchu Milesa Davisa, post-punkiem i post-minimalizmem."
---
Jacek Buhl - perkusja
Rafał Iwański - instrumenty perkusyjne
Łukasz Jędrzejczak - instrumenty elektroniczne
Piotr Michalski - gitara basowa
Jakub Ziołek - gitara, głos