stat
Impreza już się odbyła

Artur Szpilka - Taras Bidenko Opinie (1)

Krzysztofowi Zimnochowi obiecał...zrobić dziecko. Może innym razem. Na jego walkę w Polsce kibice czekają dziesięć miesięcy. 20 kwietnia wzbudzający różne, mieszane opinie Artur Szpilka wraca na ring. Podczas gali w Rzeszowie zmierzy się z Tarasem Bidenko. Pokażemy Wam ten pojedynek na obu naszych obiektach, na żywo, na stucalowych telebimach!

17 czerwca - 14 lipca 2024, g. 15:00, 18:00, 22:00

Gdynia,
Wstęp wolny

14 czerwca - 14 lipca 2024, g. 15:00

Gdańsk,
Wstęp wolny
- Mam wrażenie, że Szpilka po prostu nie grzeszy inteligencją - mówi piłkarz Legii, Jakub Rzeźniczak. W takim tonie o "Szpili" wypowiada się połowa Polaków, który choć raz widzieli w telewizji Artura. Druga strona, ta trzymająca stronę boksera, nie patrzy na jego wypowiedzi, w tym słynne "Zrobię Ci dziecko" wykrzyczane w kierunku Krzysztofa Zimnocha przed niedoszłą walką na Ergo Arena. Jego zwolennicy wskazują na jego ogromne serce do walki. No i na to, że bokser rodem z Wieliczki jest naszą wielką nadzieją.

Jak na na razie w ringu Artur Szpilka nie pokazał nic wielkiego, ale...jest skuteczny. Dziesięć miesięcy temu w Łodzi "skasował" czterokrotnego pretendenta do tytułu mistrza świata, Jameela McClina. Później na gali w Chicago pokonał niebezpiecznego Mike'a Mollo, podbijając serca fanów za Oceanem i awansując na 22. pozycję w światowym rankingu prestiżowej federacji WBC. Z powodu walki z Mollo przełożono jego ciekawie zapowiadające się i wzbudzające sporo emocji - dzięki wypowiedziom Szpilki - starcie z Zimnochem. Teraz bokser, były bojówkarz Wisły, powalczy w Rzeszowie: - Rzeszów to dla mnie szczególne miejsce, bo tam stoczyłem swoją pierwszą walkę po wyjściu z więzienia. Tam też rozpocząłem swoją karierę w wadze ciężkiej - wspomina Szpilka pojedynek z Ramizem Hadziaganovicem z 2011 roku, zakończony ciężkim nokautem po zaledwie 33 sekundach.

O Bidence mówi się mało, albo wcale. Sam Artur twierdzi, że czeka go trudny pojedynek. - W Rzeszowie spodziewam się mocnego przeciwnika, więc na pewno nie będzie tak łatwo jak dwa lata temu, ale to jest waga ciężka i tu jeden cios dzieli cię od zwycięstwa albo od klęski. Będę boksował mądrze, ale jak poczuję, że trafiłem rywala, nie odpuszczę i zakończę walkę nokautem - mówi Artur, dodając na koniec to, w co głęboko wierzą jego zwolennicy. - Powiedziałem kiedyś, że urodziłem się, by zostać pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej i cały czas bardzo mocno w to wierzę. Zapraszam do Rzeszowa, Szpilberg znów poszuka nokautu.

Jak będzie, to się okaże w sobotę, 20 kwietnia, o godzinie 20. Pokażemy Wam całą galę, w tym walkę Artura na żywo, na obu naszych obiektach, na stucalowym telebimie. Zapowiada się świetny pojedynek i, jak w przypadku Szpilki, spore, nie do końca zdrowe emocje.

MUSICIE Z NAMI BYĆ!



Przypominamy, że w przyszły wtorek i środę pokażemy Wam również na żywo, również na telebimach dwa pierwsze, półfinałowe mecze w Lidze Mistrzów: starcie Bayernu z Barceloną oraz Borussii z Realem. Najlepsze transmisje jak zawsze w U7!