Ledwie opadł kurz po walce Gołoty z Saletą, a już we wtorek czeka nas kolejne niesamowite sportowe wydarzenie. Barcelona - ReaL. I wszystko jasne. Tym razem stawką będzie awans do finału Copa Del Rey. Choćby to jest gwarancją sporych emocji.
O tym, że oba zespoły absolutnie nie odpuszczają pucharowego starcia przekonaliśmy się w pierwszym meczu zakończonym remisem 1:1. No, ale to Gran Derbi. Podejrzewamy, że ciśnienie, jakie tworzy się przed, w trakcie i po meczu dwóch fenomenalnych zespołów jest takie, że nawet jeżeli "Barca" i "Królewscy" zmierzyli się ze sobą w sparingu, to i tak walka byłaby na noże. Takich spotkań się po prostu nie odpuszcza - nie pozwala na to honor, nie wybaczyliby kibice.
ZOBACZ PEŁNĄ LISTĘ NASZYCH TRANSMISJI!
Nie dziwi zatem fakt, że w ostatnim meczu ligowym z Deportivo la Coruna szkoleniowiec Realu, Jose Mourinho, posadził na ławce rezerwowych swojego największego gwiazdora - Cristiano Ronaldo. Wielu pukało się w czoło: Jak Ronaldo na ławce?! Statystykom aż ciężko było sobie przypomnieć, kiedy ostatnio taka sytuacja miała miejsce? Tymczasem Portugalczyk wiedział, co robi. Królewscy już raczej nie dogonią Barcelony w wyścigu o mistrzostwo. Sezon nie będzie jednak do końca stracony, jeżeli zgarną po drodze krajowy puchar, w dodatku eliminując największego rywala w drodze do finału. Real wygrał w La Coruni 2:1 (Ronaldo pojawił się na placu w 57 minucie, gdy jego zespół przegrywał 0:1), swój pojedynek, także w stosunku 2:1 (z Sevillą) wygrała również Duma Katalonii, upokorzona ostatnio w Mediolanie. Fani Realu liczą po cichu na to, że przeciwnicy będą już się koncentrować i oszczędzać siły na rewanż z Milanem, ale...prawdę mówiąc nie liczylibyśmy na to.
Realowi będzie bardzo ciężko ograć Barceloną na Camp Nou, tym bardziej, że przypieczętowanie awansu do finału krajowego pucharu na terenie wroga miałoby dla nich wyjątkowy smak, zaś dla Barcy byłoby sporym upokorzeniem.
Podopieczni Mourinho walczą o to, żeby sezon nie był do końca stracony, Barcelona nie chce dopuścić, żeby ich główny konkurent - ich kosztem! - wywalczył jakiekolwiek trofeum. Szykuje się świetny mecz, wielkie emocje są gwarantowane. A to przecież dopiero...początek, bo w sobotę o godzinie 16 oba zespoły zmierzą się w rozgrywkach ligowych! Ten mecz również Wam pokażemy! Dlatego już teraz zapraszamy Was we wtorek na godzinę 21 do Centrum U7. Pokażemy Wam to wyjątkowe starcie w komfortowych warunkach i na stucalowym ekranie. Takiego pojedynku NIE MOŻECIE PRZEGAPIĆ!