Gdyby przenieść fabułę filmu Nosferatu wampir do czasów współczesnych, mogłoby wyglądać to tak: samotny główny bohater snuje się po zapełnionych ulicach jakiegoś dużego miasta, gdzie mimo odpychającego wyglądu nie zwracałby niczyjej uwagi. W tle, zamiast Popol Vuh, wybrzmiałaby muzyka Bleib Modern, a w najbardziej destrukcyjnym momencie byłby to kawałek Self-Loathing: No, I don't think that I'm good / 'Cause I feel like shit / And it's all just caused by myself.