W sobotę 21 października Polski Chór Kameralny pod dyrekcją Jana Łukaszewskiego zaprezentuje wybrane motety wybitnego gdańskiego kompozytora późnorenesansowego, Andrzeja Hakenbergera. Koncert odbędzie się w bazylice św. Mikołaja, gdzie 390 lat temu muzyk został pochowany.
Andrzej Hakenberger to postać ciekawa, nieco tajemnicza. Niestety historia posiada bardzo skąpe informacje na temat jego życia i działalności. Urodził się w 1574 roku na Pomorzu. Ten znakomity kompozytor, który zdobył uznanie w Krakowie jako muzyk królewskiej kapeli Zygmunta III Wazy, od roku 1608 do końca swego życia był kapelmistrzem w"tętniącym europejskim życiem" i przyjaznym muzykom Gdańsku. Skomponował kilkadziesiąt motetów, głównie w tak zwanej technice polichóralnej, czyli przeznaczonej do wykonywania przez kilka chórów śpiewających jednocześnie.
Ku zadowoleniu współczesnych muzyków i muzykologów liczne odpisy utworów Hakenbergera ocalały w siedemnastowiecznych tabulaturach z katedry pelplińskiej (opracował je Jan Węcowski).
muzyka poważna - koncerty w Trójmieście
Jan Łukaszewski pasjonuje się twórczością Hakenbergera od kilkudziesięciu lat. Już w 1990 roku nagrał z Polskim Chórem Kameralnym dla wydawnictwa Accord osiemnaście utworów gdańskiego kompozytora), a w 1997 szesnaście. W 2013 W zarejestrował razem ze szwajcarskim zespołem barokowym Musica Fiorita wszystkie pięćdziesiąt pięć motetów Hakenbergera, co jest pierwszym tego typu przedsięwzięciem na świecie. Dwupłytowy album obecnie jest przygotowywany do wydania nakładem wytwórni Naxos.
PROGRAMAndrzej Hakenberger (1574-1627)
Veni Sancte Spiritus
Cantate Domino canticum novum
Exsultate iusti
Te Deum Patrem
Benedicite Dominum
Osculetur me
Ego flos campi
Surge, propera
Veni dilecte mi
Exsultate Deo
Salve Regina
O bone Iesu
Veni Sancte Spiritus et emitte caelitus
O lux beatissima
Nigra sum
Vidi speciosam
Beatus vir
WYKONAWCYWitosława Frankowska POZYTYW ORGANOWY
Polski Chór Kameralny
Jan Łukaszewski DYRYGENT
Bilety (30/20zł) do nabycia w biurze Polskiego Chóru Kameralnego
przy ul. O. J. Rybińskiego 24 w Gdańsku - Oliwie oraz na godzinę przed rozpoczęciem w miejscu koncertu.
Wykonywane z rękopiśmiennych i drukowanych ksiąg głosowych utwory ANDRZEJA HAKENBERGERA (1574-1627) brzmiały na początku XVII stulecia nie tylko w kościołach Gdańska, jednego z najważniejszych ośrodków Królestwa Polskiego, ale także w pobliskiej Oliwie i Pelplinie, ale zapewne także w wielu innych świątyniach Polski i Europy. Po kilku wiekach historycznego zapomnienia, w naszych czasach utwory Hakenbergera szczęśliwie powróciły do repertuaru zespołów, które potrafiły odkryć i docenić piękno w nich ukryte. Szlachetność brzmienia i finezyjny kontrapunkt zachwycają bowiem tak dziś, jak i przed wiekami.
Dla samego Andrzeja Hakenbergera historia okazała się niestety niezbyt łaskawa. Niewiele informacji o nim jest pewnych. Na stronie tytułowej jednego z druków określano go przydomkiem Pomeranum, wskazując tym samym, że pochodził z Pomorza. Gdzie jednak dokładnie się urodził i spędził młodość - nie wiadomo. Pewny jest natomiast rok urodzenia kompozytora - 1574. Wiadomo też, że w latach 1602-1607 był członkiem kapeli muzycznej orszaku króla Zygmunta III Wazy. Do kapelmistrzów królewskiego zespołu należeli tak cenieni muzycy, jak Luca Marenzio, Annibale Stabille, Giulio Cesare Gabussi czy Asprilio Pacelli. W skład kilkudziesięcioosobowego zespołu wchodzili najwybitniejsi i najsławniejsi instrumentaliści z Polski i Europy. Sam Hakenberger - w dokumencie z 1602 roku - wymieniony jest na liście płac uwzględniających "panów muzyków Polaków", co jednoznacznie rozstrzyga kwestię jego polskiego pochodzenia.
W 1607 Hakenberger dwukrotnie ubiegał się o stanowisko kapelmistrza w "tętniącym europejskim życiem" i przyjaznym muzykom Gdańsku. Z końcem roku 1607 Rada Miasta powołała Andrzeja Hakenbergera na stanowisko kapelmistrza miejskiego, które było równoznaczne ze stanowiskiem kapelmistrza kapeli kościoła NMP.
Kompozytor przyjechał do Gdańska na początku 1608 r. Pracował tu blisko dwadzieścia lat. Aranżował życie muzyczne miasta według utrwalonych przez tradycję zwyczajów. Kierował kapelą złożoną z kilkunastu muzyków, był odpowiedzialny za oprawę muzyczną nabożeństw i uroczystości miejskich. Kapela pod kierunkiem Hakenbergera muzykowała regularnie we Dworze Artusa, towarzysząc spotkaniom gdańskiego patrycjatu. Na krótko przed śmiercią, która przerwała jego aktywność w 1627, Hakenberger ożenił się po raz trzeci. Jego żoną została gdańszczanka, Dorota Bochińska. Umarł w wieku 53 lat i został pochowany na terenie kościoła Św. Mikołaja.
Wprawdzie archiwalnych śladów działalności Hakenbergera w Gdańsku pozostało niewiele, za to przetrwało to, co najcenniejsze - jego kompozycje.
Z wyjątkiem czterech utworów, które zachowały się wyłącznie w zapisie rękopiśmiennym, pozostałe prace Andrzeja Hakenbergera opublikowano za życia kompozytora. Przed przyjazdem do Gdańska wydano tylko jeden utwór (pięciogłosowy motet In die magna opublikowany w Krakowie, dedykowany królowi Zygmuntowi III), ale już w 1615 r. w Szczecinie po raz pierwszy ukazały się zbiory mające zasadnicze znaczenie dla artystycznego wizerunku Andrzeja Hakenbergera. Były to dwie kolekcje motetów: Sacri modulorum (21 utworów) poświęcona prymasowi Polski Wawrzyńcowi Gembickiemu, wyd. przez Johanna Dubera w Szczecinie w 1615 i wznowione we Frankfurcie, Lipsku i Wittemberdze, a także dydekowana królowi Zygmuntowi Harmonia sacra (41 utworów), wyd. we Frankfurcie w 1617 przez Gotfryda Tampacha. Liczne są także ich odpisy m. in. w Tabulaturze Pelplińskiej czy Oliwskiej. Właśnie z Tabulatury Pelplińskiej opracowanej przez Jana Węcowskiego pochodzą utwory, które zostaną zaprezentowane podczas koncertu w Katowicach.
Główną ideą twórczości motetowej Hakenbergera jest polichóralność. Liczba ponad 50 polichóralnych motetów stawia tego gdańskiego kompozytora w gronie światowej sławy twórców specjalizujących się w tej technice.