w najbliższa sobotę 7 lipca o godz. 13,00 przed Café del Arte w Krzywym Domku odbędą się uroczyste „chrzciny” słynnego sopockiego „Parasolnika” przez samego prezydenta miasta Sopotu, pana Wojciecha Fułka.
Pomysł na ożywienie parasolnika powstał dzięki inicjatywie znanego sopockiego rzeźbiarza- Tadeusza Foltyna oraz właścicielki Café del Arte (kawiarni w galerii) - Elżbiety Śliwińskiej.
Café del Arte promuje sztukę a w szczególności rzeźbę stąd pomysł na stworzenie parasolnika w formie ruchomej rzeźby - żartu. W sezonie letnim, „Parasolnik” będzie przemierzać sopocki deptak Monte Cassino zatrzymując się w różnych miejscach i serwować drobne menu oraz promować Sopot. Dokładnie tak, jak kiedyś to robił legendarny Parasolnik – pan Czesław Bulczyński.
Kiedyś każdy sezon zaczynał się i kończył od wywiadów z panem Czesiem, publikowanych w kolorowych ogólnopolskich czasopismach, takich jak np.„Przekrój”. Do obowiązkowego kanonu pamiątek z Sopotu oprócz muszli i bursztynów należało również zdjęcie z Parasolnikiem. Dzięki nowej inicjatywie i „nowemu Parasolnikowi” pojawiła się szansa na odrodzenie się tej tradycji.
Ten oryginalny pomysł ma szansę na ożywienie legendy i stania się dodatkową atrakcją turystyczną niespotykaną w innych miastach.
Więcej o postaci Czesława Bulczyńskiego- „ Parasolnika”
Sopocki „Monciak” był zawsze ulicą ludzi dziwnych, ekscentryków i oryginałów. Najsłynniejszym był Czesław Bulczyński, znany jako Parasolnik- jeden z najbardziej kontrowersyjnych i barwnych mieszkańców Sopotu. Przed wojną występował podobno w cyrku braci Staniewskich. Potem osiadł w „Perle Bałtyku” i zajął się naprawą parasoli. Nosił frak i melonik. Ten wytworny i niezwykły jak na szarą codzienność strój ściągał chmarę dzieciarni. Parasolnik chętnie wdawał się w pogawędki z turystami, racząc ich barwnymi historyjkami. Parasolnik patrolował „Monciak” niemal codziennie. Zabawiał przyjeżdżających do Sopotu turystów, grając ulicznego klowna i przebierańca. Parasolnik wcielał się w różne postacie. Raz był sanitariuszem, innym zaś razem dżokejem, lodziarzem, żebrakiem, pajacem a nawet babą o wybujałych kształtach i wróżącą z kart Cyganką. Bawił mieszkańców oraz odwiedzających Sopot swymi dziwacznymi strojami i skłonnością do ekstrawaganckich zachowań.
W 2000 roku na sopockim „deptaku”, ul. Bohaterów Monte Cassino, stanął żart rzeźbiarski autora Tadeusza Fołtyna, znanego rzeźbiarza, który wykonał postać „Parasolnika” z brązu. Kolejna rzeźba parasolnika stanęła w patio „Krzywego Domku”.
Więcej o Café del Arte
Café del Arte - kawiarnia w galerii – mieści się w słynnym Sopockim „Krzywym Domku” i oferuje coś dla duszy: rzeźby, obrazy oraz sztukę dekoracyjną jak i dla ciała: pyszną kawę, herbatę, desery. Założona przez Elżbietę Śliwińską kawiarnia z galerią współpracuje zarówno z hiszpańskimi artystami, promując sztukę dekoracyjną z półwyspu iberyjskiego, jak i polskimi twórcami, m.in. z panem Tadeuszem Foltynem, którego dzieła można również podziwiać w Café del Arte. To właśnie dzięki współpracy z panem Foltynem – autorem pomnika Parasolnika na „Monciaku” - powstał pomysł stworzenia ruchomej rzeźby – żartu i odrodzenia legendy postaci Parasolnika.