Ten film powstał w zawrotnym tempie, co pozwoliło mu ocalić energię sierpniowego strajku w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Dziewięć miesięcy po podpisaniu Porozumienia Gdańskiego Człowiek z żelaza zdobył pierwszą w historii polskiej kinematografii Złotą Palmę w Cannes, a nim zniknął z ekranów kin po wprowadzeniu stanu wojennego, zdążyło go obejrzeć ponad pięć milionów widzów. To była najlepsza z możliwych promocja Solidarności.
Po latach obejrzymy film Andrzeja Wajdy opatrzony wyjątkowym materiałem z archiwum Telewizji Polskiej, dotąd nieprezentowany widzom. I rozmową z prof. Krystyną Zachwatowicz-Wajdą, żoną reżysera, historykiem sztuki oraz scenografem teatralnym i filmowym.
gościni honorowa |
Krystyna Zachwatowicz-Wajdawprowadzenie |
Przemysław Herburt, dyrektor Ośrodka Dokumentacji i Zbiorów Programowych TVP i
Marek Zając, zastępca dyrektora Ośrodka Dokumentacji i Zbiorów Programowych TVP
prowadzenie |
Dorota Wellman Finałowa scena Człowieka z marmuru (1976) Andrzeja Wajdy kończy się przy bramie stoczni w Gdańsku. Tu też rozpoczyna się historia Człowieka z żelaza.
Wajda był w strajkującej stoczni. Pretekst do wizyty miał mocny. Strajk nagrywały kamery. Było to możliwe, gdyż udało się przekonać władze, że trzeba rejestrować gorące wydarzenia, co ma ogromną wartość dokumentalną. Przyjechał na dzień przed zakończeniem protestu.
Młody człowiek prowadził reżysera w głąb zakładu, [] dużo b. ludzi tłoczno notuje Wajda. Teraz podchodzą do nas inni, też chcą autografów pytają. Kiedy cd. Człowieka z marmuru czy robię film >>Człowiek z żelaza<<.[__nl__]zlecenie>Za udostępnienie sierpniowego notesu Andrzeja Wajdy serdecznie dziękujemy Archiwum Andrzeja Wajdy w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie oraz prof. Krystynie Zachwatowicz-Wajdzie<.[__nl__]zlecenie>
Treść tworzona na podstawie materiałów prasowych organizatora.