Port gdyński i powstające wraz z nim miasto należą do najważniejszych polskich przedsięwzięć gospodarczych XX wieku. Dokumentacją wizualną tego procesu zajmowało się wielu fotografów z całego kraju. Jednym z nich był Roman Morawski, który w swoich pracach uwiecznił nie tylko rozwój nabrzeża czy Marynarki Wojennej RP, ale również codzienne sceny z życia miasta i jego mieszkańców.
Wystawa Dawno temu nad Bałtykiem. Gdynia lat 20. XX wieku w obiektywie Romana Morawskiego, której wernisaż odbędzie się 29 listopada w Muzeum Miasta Gdyni, przenosi nas w czasy, gdy Gdynia przeistaczała się ze wsi w duży port i miasto.
Roman Morawski (18831931) był prawdopodobnie pierwszym fotografem, który na stałe osiedlił się w Gdyni. Ten pochodzący ze Lwowa handlowiec i fotograf przybył do Gdyni w 1921 roku. Przy ul. Starowiejskiej 2 otworzył pierwszą w Gdyni hurtownię materiałów piśmienniczych i biurowych. W tym samym miejscu prowadził także hurtową i detaliczną sprzedaż wyrobów tytoniowych. Był jednym z założycieli Towarzystwa Kupców Samodzielnych w Gdyni. Oprócz handlu zajmował się również fotografowaniem. Przy Szosie Gdańskiej 71 (obecnie ul. Morska) prowadził zakład fotograficzny formalnie zarejestrowany na jego żonę Sewerynę. Zmarł 12 listopada 1931 roku, został pochowany na Cmentarzu Witomińskim.
Jest autorem wielu pocztówek fotograficznych z widokami Gdyni, w tym również budującego się portu. W swoich pracach uwiecznił rozwój Marynarki Wojennej RP, floty wojennej, ale też ludzi, którzy tworzyli port i miasto od bezimiennych robotników i marynarzy przez przedstawicieli administracji samorządowej po dostojników odwiedzających Gdynię. Na pocztówkach fotograficznych autorstwa Romana Morawskiego których jedyną taką kolekcję (ponad 330 sztuk) zgromadziło Muzeum Miasta Gdyni można prześledzić, jak powstawała Gdynia.
Pewnym paradoksem jest to, że Romana Morawskiego, który stworzył setki fotografii, znamy jedynie z dwóch, niezbyt wyraźnych zdjęć zachowanych w zbiorach Muzeum Miasta Gdyni. Podobnie jak jego biografia, także jego wizerunek pozostają więc dla nas wciąż zagadką.
Kurator: Dariusz Małszycki
Wystawa dofinansowana ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.