Spotkanie z Martą Dziewańską na temat współczesnej sztuki rosyjskiej towarzyszy wystawie "wybrane prace wideo" Dmitry Gutov.
Moskwa - z czternastoma milionami mieszkańców i ponad stoma miliarderami - jest największym miastem Europy. Jest też być może miastem największych sprzeczności. Napędzany zyskami z eksportu surowców rozwój wepchnął Moskwę na arenę globalną i zderzył z globalnymi wyzwaniami: rywalizacją ekonomiczną i kulturową oraz falą masowej imigracji taniej siły roboczej z Azji Środkowej. Historia Moskwy jako historia alternatywnej nowoczesności, wciąż intryguje. Sztuka współczesna i jej instytucje zdają się być papierkiem lakmusowym, gdzie jak na dłoni widać przemiany społeczne zachodzące w Rosji - ich dynamikę, napięcia, przestoje. W mojej prezentacji pokażę kilka przykładów najnowszej i najmłodszej sztuki tworzonej w Rosji - zaczepnej, politycznej, pełnej energii: Aleksandra Gałkina, Polina Kanis, Irina Korina, Anastazja Potemkina, Dawid Ter-Oganian i inni.
Marta Dziewańska (ur. 1981), kurator badań i publikacji w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Dmitry Gotov jest artystą, filozofem, historykiem. To znacząca postać współczesnej sztuki rosyjskiej. W swojej twórczości posługuje się wszystkimi dostępnymi mediami od malarstwa przez fotografię, instalację, po prace video. Unikalny charakter jego prac wynika m.in. z jego niezmiennej, wieloletniej fascynacji filozofią Mikhaila Lifshitza, XX-wiecznego krytyka sztuki, którego sposób postrzegania sztuki i rzeczywistości Gutov przyjął jako inspirację dla większości swoich działań artystycznych. Mikhail Lifshitz zasłynął głównie jako kontestator modernizmu, podzielał również romantyczne przekonanie, że sztuka ma moc przemiany rzeczywistości.
Prezentowane w Gdańskiej Galerii Miejskiej 2 wybrane prace video Dmitry Gutova mają charakterystyczny nastrój. Nostalgiczny? Można odnieść pierwsze takie wrażenie. Jednak artysta nie tęskni za tym, co było. Niekiedy wykorzystuje tylko cytaty i obrazy z przeszłości po to, aby skupić naszą uwagę na teraźniejszości.
Część z wybranych filmów zdaje się być żartobliwa i lekka w odbiorze, np.: "Moscow Summer".
Z drugiej zaś strony dostrzec można w nich czułość artysty wobec otaczającej go rzeczywistości. Tak też jest w większości realizacji Gutova, w których forma i treść odgrywają równorzędne role.
W konsekwencji pokazywane w ggm prace wprowadzają odbiorcę w nastrój melancholijny, nieco mroczny, wzmacniany przez muzykę Dymitra Shostakovicha. Angażują też w bardzo konkretne treści, co zdaje się chronić nas przed recepcją czysto estetyczną i formalną.