stat
Impreza już się odbyła

Drewnofromlas w Teatrze w Oknie

lis 2

sobota, g. 16:30

Gdynia,
bilety 70 zł
ulgowy 55 zł
Kup bilet
Teatr w Oknie zaprasza na koncert zespołu drewnofromlas

muzyka alternatywna - koncerty w Trójmieście


O zespole:

Gdzieś w połowie lat 90. paru znajomych, dźwigając swoje defile w drodze na próbę, bawiło sie zagadka: co jest w lesie? I tak, wykorzystując klucz - w dobrej nazwie musi znajdować sie litera "r" [er] powstało drewnofromlas. Skład zespołu zmieniał sie płynnie do momentu, kiedy do milo [gitara] i orza [bas] dołączyli kumple z ogólniaka michu [gary] i nikiel [vermony] i chwile później aga [wokal]. Po pierwszych próbach w 2001 roku zespól zabrał się do pracy. Każdego z nich fascynowała inna muzyka, co innego podniecało, mieli inne "ulubione zespoły". Nie było łatwo, więc mogło być tylko ciekawie. Zamknięci w niewielkiej fabryczce niedaleko trójmiejskiego pasa morenowych wzgórz i lasów odnajdowali wspólne rytmy, tonacje, melodie i ubierali w dobra zabawę. Pierwsze kawałki [droga równa, wczasy, polski film] usłyszeć można było na strefie mp3 portalu wirtualna polska. Niedługo później ukazały sie pierwsze kompilacje utworów, publikowane nakładem, stworzonego homelabel'a tarkakrekords, wydawane w dosłownie drewnianej, fornirowej okładce. Nowopowstające kawałki, dodawane do kompilacji, powodowały, ze każdą następną edycja miała inna zawartość, była jedyna i unikatowa, swoiste białe kruki w bootlegowym światku. Zima 2006 milo odebrał telefon od Jacka z Berlina z propozycja zagrania na festiwalu kultury polskiej w Berlinie terrapolska. Odpowiedz była oczywista, tym bardziej, ze zespól nie miał dotychczas okazji wystąpić na podobnej imprezie. Do wiosennego festiwalu drewnofromlas przygotowywało sie już w nowym składzie. Micha zastąpił jay, koleżka znany wcześniej z widzenia i z udziału w paru drum'n'bassowych i jazzowych projektach. Długo oczekiwana odmiana w końcu nadeszła, świeże podejście "nierokendrolowego" bębniarza wróżyło nowe, w osiadającym powoli na mieliźnie zespole. Jay [dzej], odtąd jay beat otworzył okno na nowe dźwięki, rytmy, zajawki, przez które, już wspólnie z aga, milo i orzem wyfrunęli z bananami na ryjach. Współnapędzający sie tartakkolektyw znalazł parę nowych ścieżek do sprawdzenia. Teraz puls staje się równy, zespól tętni dobrym rytmem, natleniona krew napływa do zakątków.