stat
Impreza już się odbyła

Dry i Bruderschaft

lis 30

sobota, g. 18:00

Gdynia,
bilety 107 zł
Kup bilet
mar'25 6

czwartek, g. 19:00

Gdańsk,
bilety 105 zł
Kup bilet
01.03.2012 (CZWARTEK) GODZ. 19:00 Wejście 7 zł
PO KONCERCIE IMPREZA "ROCK THE NIGHT" - Didżej.FiFi

ciężkie brzmienia - koncerty w Trójmieście


BRUDERSCHAFT i DRY

1. Dry

Skład:

Gitara - Adam Neubauer
Wokal - Kuba Krysztofiak
Bas - Patryk Arkanów
Perkusja - Andrzej Karczewski
Klawisze - Piotr Jędrzejewski

Wszystko zaczęło się w marcu 2009 roku. Piątka nieokrzesanych trójmiejskich rockandrollowców spotkała się i uznała, że nadszedł czas, aby napisać kolejny rozdział w historii rocka. Po licznych zmianach personalnych, ostatecznie wykrystalizował się obecny skład. Na obecne, hard rockowe brzmienie Dry składają się chwytliwe gitarowe riffy, dzikie bębny, bluesowy wokal, nieokrzesany bas i drewniana bestia zwana Hammondem.

2. Bruderschaft

Gitara - Jacek Zawiślak (Picu)
Gitara basowa - Maciej Bardo (Madzia)
Perkusja - Adam Tuszyński (Ramzes)
Wokal - Adrian Jegorow (Jegor)

Idea założenia zespołu zrodziła się (27.05.1992) podczas jednej z pamiętnych libacji alkoholowych, której tematem przewodnim było wino marki "Wiśnia". Mimo wysokiego poziomu promili we krwi i kilku dodatkowych organów udało się ustalić wspolną wizję przyszłej muzycznej władzy nad trójmiejską sceną muzyczną, DHU "Batory", Bodedze i miejskim szaletom. Wiele butelek zostało opróżnionych zanim trzem śmiałkom(Picowi, Madzi, Ramzesowi)Udało się znaleźć miejsce do grania. Pomógł im w tym tajemniczy człowiek zwany "Synem Nocy" (niem. Sohn der Naht", fr. "Fils de Nuit", hp. "Hijo de la Noce", ro. "??? ????", skurawalański "Żopnik Capichy"). Rozpoczął się intensywny okres tworzenia materiału. Przez ogień krew pot, łupież, kał i łzy wyłoniło pare autorskich kompozycji (w tym 3 kwiatowe i jedna zapachowa). Mimo że utwory te zostały napisane przez Tony'ego Iommi'ego parę łądnych lat temu chłopaki stwierdzili że są całkiem niezłe i nadają się do przedstawienia szanownej publiczności z nad zatoki gdańskiej. Zespół borykał się niestety z bolączką znaną wielu zespołom. Czyli brakiem członka - wokalisty. Po kilku nieudanych próbach z ludzmi parającymi sie darciem mordy, wymion, prześcieradeł, pierza i kilku innych rzeczy, których nie lza tu przytoczyć a znaleźć je można w obwoźnych sklepach mięsnych marki "hekatomba" odnalazł się człowiek godny miana czwartego brudera (burdela) do bruderschaftu-Adrian "Jegor" Jegorow-tatinka (znany wcześniej z rosyjskiego zespołu TATU jako Lena Katina, tutaj historia wokalistki zmienia bieg po kilku letnim pobycie za Odrą i paru operacjach bardziej lub mniej udanych). Dla bruderschaftu nadszedł wreszcie czas by uderzyć w (puchara) strunę jebnac w kocioł, rzygnąć w rozklapichę,zasadzić buraki i skopać pare tyłków...no a przynajmniej zagrać jeszcze pare koncertów w okolicznych domach starców, burdelowych domach weterana i domach bezdomnych.