Józef Skrzek & Przemysław Mieszko Rudź, czyli the Stratomusica Suite Pod Heveliańską Mapą Nieba - na skrzydłach dźwięku i wyobraźni.
To wszystko i jeszcze więcej - już blisko, coraz bliżej, w piątkowy wieczór, 17 listopada w kościele pw Bożego Ciała w Gdańsku.
To ów mały kościół u stóp Góry Gradowej gdzie niegdyś powstał gdański gród, a obecnie mieści się Centrum Hewelianum.
Główna nawa kościoła - sala koncertowa, która będzie miejscem dla widzów i słuchaczy, może pomieścić około 200 osób.
Organizatorzy wydrukują 200 cegiełek na główny cel koncertu, odtworzenie zabytkowych organów. Każda o wartości 40 zł.
Będzie ich tylko 200. Obok tego będzie też możliwość otrzymania cegiełki specjalnej, dla tych, którzy zechcą ofiarować kwotę wyższą. Takich cegiełek będzie 20.
Wróćmy do informacji o samym koncercie, który w tym niezwykłym miejscu zagrają dwaj niezwykii artyści - Józef Skrzek gospodarz wydarzenia i jego gość, który będzie tu też gospodarzem...
Józef Skrzek, choć Ślązak, jest tu gospodarzem bo jako pierwszy otrzymał propozycję zagrania w celu realizacji idei i jako pierwszy odpowiedział tak.
Do tego jeszcze zaprosił do współudziału swojego muzycznego przyjaciela - Przemysława Rudzia - gościa, ale i też po trochu gospodarza.
Dla wszystkich, którzy jeszcze nie wiedzą - Przemek Rudź jest nie tylko kompozytorem i muzykiem z Gdańska, nie tylko wspólnie z Józefem Skrzekiem nagrał płytę pt. "the Stratomusica Suite", a materiał z niej po raz pierwszy wykonany zostanie w trakcie gdańskiego koncertu.
Przemek jest także z wykształcenia i z racji wykonywanego zawodu - astronomem, co właśnie tu, w miejscu u podnóża Centrum Hewelianum na Górze Gradowej - co jest znakiem chyba symbolicznym.
Może to Jan Heveliusz połączył ich ścieżki, by po raz pierwszy, na żywo wykonali materiał ze wspólnej płyty?
Może tak, a może nie - kto chce niech w to wierzy, kto nie chce...
Kto nie chce - też serdecznie zapraszamy i zapraszamy tym bardziej serdecznie jeszcze.
Teraz o samej idei wydarzenia, od której wszystko się zaczęło.
Chcemy tym koncertem zainicjować zbieranie funduszy na odbudowę zniszczonych, zabytkowych organów z XVIII wieku. Długo czekają one na przywrócenie swojej dawnej świetności. Chyba już za długo.
To stąd pomysł by cały dochód z koncertu został przeznaczony na ich odtworzenie.
I jeszcze jedno - miło mi zakomunikować, że nie jestem już sam jako organizator tego przedsięwzięcia.
Ale o tym tradycyjnie niebawem - za chwilę, No może za dwie...