Z okazji 1 września zobaczymy jeden z najlepszych dokumentów wojennych. Bohaterami filmu "Kucharze historii" są wojskowi kucharze - dla nich nie ma raczej miejsca w podręcznikach historii. Okazuje się, że kuchnie polowe odgrywają w czasie wojen nie mniejszą rolę niż czołgi i karabiny, a zaspokajanie apetytów żołnierzy może mieć przemożny wpływ na losy świata. Bo jak mówi jedna z bohaterek filmu: "Dobrze najedzeni żołnierze wysadzają innych w powietrze o wiele lepiej niż zwykle". Péter Kerekes, reżyser, z lekkością traktuje o sprawach wagi ciężkiej. Kucharze historii to po prostu majstersztyk. Mewa i Against Gravity zapraszają na wyśmienitą ucztę.
Na widzów czeka niespodzianka: dla pierwszych 20 osób, które przybędą na pokaz unikatowa FILMOWA naszywka!
Zagotować, usmażyć, pokroić, posiekać, poćwiartować, wypatroszyć - zaskakujące jak język kuchni przypomina niekiedy określenia z pola walki. Właśnie kuchnię i wojnę w nieoczekiwany sposób łączy film "Kucharze historii". Możemy się przekonać, jak bardzo niedoceniana jest rola tych, którzy zajmują na scenie wojny miejsca daleko w tyle, choć mają poważne zadanie: napełnić ogromny brzuch armii.
Również największe konflikty międzynarodowe XX wieku nie mogły obyć się bez udziału kucharzy, którzy czuwali na swoim posterunku przy garkuchniach. Szefowie kuchni polowych w surrealistycznym stylu
zaprezentują nam m.in. jak przyrządzić paprykarz dla 74 tysięcy serbskich żołnierzy, coq au vin dla 500 tysięcy francuskich żołnierzy w Algierii, marynowane grzybki dla sowieckich okupantów w Czechosłowacji oraz... zatruty chleb dla oficerów SS. Z każdą sceną przygotowywanie jedzenia staje się coraz bardziej wyraźną metaforą walki. A określenie "mięso armatnie" zaczyna wydawać się coraz mniej przypadkowe.
Oglądając film "Kucharze historii" przypominamy sobie specyficzny humor Hrabala, a także atmosferę filmu "M.A.S.H." - nie zapominamy wszakże o 60 milionach żołnierzy, którzy polegli na różnych polach walki. Nastrój absurdu i groteski nie zwalnia nas od gorzkich refleksji i niebagatelnych pytań o przepis na... życie. Czy w życiu powinniśmy trzymać się przepisów? Czy czasem możemy zrobić od nich odstępstwo? Czy rozkazy są jak przepisy? Kto powinien mieć prawo pisać książki z przepisami? Czy gdyby wszyscy kucharze zastrajkowali, to nie byłoby wojen?
Cooking History (Ako sa varia dejiny), reż. Péter Kerekes, Słowacja/Czechy/Austria 2009, 88 min;
Against Gravity to firma dystrybucyjna założona przez Artura Liebharta. W 2004 roku zorganizowała po raz pierwszy festiwal filmów dokumentalnych PLANETE+ DOC FILM FESTIVAL, który z czasem wyrósł na jedną z największych i najważniejszych tego typu imprez na świecie. w 2009 roku PLANETE+ DOC otrzymał nagrodę PISF w kategorii "Najważniejsze międzynarodowe wydarzenie filmowe w Polsce.