stat
Impreza już się odbyła

Film od Morza - Platynowa Plaża Opinie (4)

Kino Repertuar wszystkich kin w Trójmieście
paź 18

piątek, g. 10:00

bilety 10 zł
paź 31

czwartek, g. 18:00

bilety 12,90 zł
Tegoroczny plener filmowy towarzyszący 36. FPFF - FILM OD MORZA odbędzie się tradycyjnie na plaży miejskiej w Gdyni w terminie 07-09 czerwca pod tytułem PLANTYNOWA PLAŻA.

Repertuar oraz podtytuł wydarzenia nawiązuje do nagrody specjalnej przyznawanej od 2004 roku za całokształt dokonań twórczych - PLATYNOWE LWY - której tegorocznymi laureatami zostali Roman Polański i Tadeusz Konwicki. Trzeci artysta, którego organizatorzy pragną zaprezentować podczas plenerowych pokazów to Janusz Morgenstern - zeszłoroczny zdobywca tej prestiżowej nagrody.

W programie:

07 czerwca 2011 | wtorek | godz. 22.00

Ostatni dzień lata | reż. Tadeusz Konwicki, Jan Laskowski | 1958 | 65 min.

08 czerwca 2011 | środa | godz. 22.00
Nóż w wodzie | reż. Roman Polański | 1961 | 101 min.

09 czerwca 2011 | czwartek | godz. 22.00
Do widzenia, do jutra | reż. Janusz Morgenstern | 1960 | 80 min.


Ostatni dzień lata | reż. Tadeusz Konwicki, Jan Laskowski | 1958 | 65 min.

Debiutancki film Tadeusza Konwickiego, nakręciła zaledwie pięcioosobowa ekipa. Zaopatrzona w prymitywny nawet jak na lata pięćdziesiąte sprzęt (aparat reporterski "Ariflex") wyjechała latem 1958 roku na plan w okolice Wejherowa.
Nastrojowe studium psychologiczne, dramat samotności i bezradności dwojga ludzi, niezdolnych do podjęcia próby wspólnego życia. Film eksperymentalny, niezwykle statyczny, wręcz "niekinowy", zrealizowany w warunkach amatorskich. Akcję, trwającą 6 godzin, reżyser opowiedział w ciągu godziny. Wypełnia ją przede wszystkim rozmowa między dwojgiem bohaterów. Młody mężczyzna i dojrzała kobieta spotykają się na bezludnej plaży. Dookoła nich tylko piasek, wydmy, morze i niebo. Samotni, naznaczeni piętnem wojny i osobistych dramatów nie potrafią jednak - mimo prób i wzajemnego przyciągania - znaleźć drogi do siebie. Film Konwickiego otrzymał główną nagrodę w dziedzinie filmów eksperymentalnych na festiwalu w Wenecji w 1958 r. W tym samym roku przyznano mu także nagrodę główną na EXPO w Brukseli i I nagrodę na MFF w Londynie.


Nóż w wodzie | reż. Roman Polański | 1961| 101 min.

Debiut fabularny Romana Polańskiego, a zarazem jedyny jego film pełnometrażowy nakręcony w kraju. Jego premiera w marcu 1962 r. wywołała skrajnie przeciwne reakcje krytyki i wściekłość ówczesnego pierwszego sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki. Filmowi zarzucano kosmopolityzm, tak nie pasujący do królującej wówczas tzw. szkoły polskiej i gloryfikowanie konsumpcyjnego stylu życia. Prorokowano, że film nie zdoła przebić się za granicą, nie zdobędzie żadnej nagrody. A tymczasem uhonorowano go nagrodą FIPRESCI na festiwalu w Wenecji w 1962 r., Brązowym Delfinem w Teheranie w 1963 r., Grand Prix w Prades i nagrodą krytyki na MFF w Panamie w 1964 r. Był też pierwszym polskim filmem nominowanym do Oscara.
Dramat psychologiczny, rozgrywający się między trzema osobami w pozasezonowym pejzażu mazurskich jezior. Dziennikarz Andrzej i jego atrakcyjna żona Krystyna wyjeżdżają na jednodniowy rejs jachtem. Po drodze nad jezioro zabierają młodego autostopowicza. Chłopak zostaje zaproszony na jacht. Na wodzie dochodzi do rywalizacji między mężczyznami w zakresie siły, intelektu i poglądów życiowych. Andrzej preferujący dostatnie, łatwe mieszczańskie życie - konfrontuje się z młodym idealistą i buntownikiem.


Do widzenia, do jutra | reż. Janusz Morgenstern | 1960 | 80 min.

Debiut reżyserski Janusza Morgensterna, uhonorowany I nagrodą za reżyserię na MFF w Stratford w 1961 r. i nagrodą "Srebrnego Bumerangu" za zdjęcia na festiwalu w Melbourne w 1962 r.
Tło wydarzeń, o których opowiada film, stanowią autentyczne wątki z życiorysu Zbyszka Cybulskiego, współzałożyciela reżysera i aktora gdańskiego kabaretu studenckiego Bim-Bom. Autentyczna jest także postać Marguerite, córki francuskiego konsula, spędzającej w Polsce jedynie wakacje i święta. W prostą, romantyczną przygodę, autorzy filmu wpletli sceny realizowane w prawdziwych gdańskich piwnicach studenckich, próbując w ten sposób utrwalić niepowtarzalne zjawisko, jakimi były kabarety w drugiej połowie lat 50. Pragnęli oddać ich nastrój, urodę i przesłanie, a tym samym wyrazić stan ducha, tęsknoty ówczesnej młodej inteligencji. Gra Zbyszka Cybulskiego oddaje to wszystko, co ukrywa się w cieniu, poza wypowiadanymi słowami, lecz jest obecne w życiu: niezgoda na nietrwałość uczuć, na świat, w którym nie ma miejsca dla romantyzmu, na szczęście ulotne jak chwila.

Przeczytaj także