W ciągu ostatnich 7 lat organiczna muzyka Fisza, Emade i ich projektów (Tworzywo Sztuczne) stała się symbolem muzycznego eklektyzmu i artystycznego wysublimowania. Choć wyłoniła się na gruncie rodzimej sceny hiphopowej, to ze sceną tą nie ma w tej chwili prawie nic wspólnego. Muzycznie Fisz i jego producent Emade (także perkusista i rodzony brat) sięgają pełnymi garściami do bogatego dorobku czarnej muzyki. Ciągle żywe, soulfunkowojazzowe wibracje ubierają często w najnowsze osiągnięcia elektronicznej awangardy.
Ostatni album, „Piątek 13”, trafił na rynek w zeszłym roku. Bodajże na żadnej dotychczasowej płycie Fisz nie trzyma mikrofonu w garści tak długo i tak mocno. W czasach kiedy po hiphopowym szaleństwie w Polsce zostało niewiele, Fisz z pełną świadomością wraca do raz odwiedzanej rzeki, ale robi to naprawdę w wielkim stylu.
Równie sycąca jest płyta od strony muzycznej. Emade dalej podnosi poprzeczkę rodzimej
(i nie tylko) konkurencji. To pierwsza płyta, którą nagrał w swym nowym studio. Siląc się na porównania, więcej w tym materiale twardej elektroniki z POE niż subtelnych dźwięków
z "Albumu producenckiego", ale to przede wszystkim zupełnie nowa produkcja.
Do pracy nad nowym albumem Fisz i Emade zaprosili oczywiście kilku gości. Muzycznie udzielają się Envee, Jurek Zagórski i Bunio, a wokalnie Iza Kowalewska, O.S.T.R., Pablo Hudini oraz Ada i Antek.