Szamka, szamka, szamka!
Zapraszamy Was serdecznie na nasz Food Fight, który jest finałem ogranizowanej przez Nas zbiórki na Schronisko w Dąbrówce. Tego dnia, oprócz dobrze Wam znanej karty kuchni OMnom, będziecie mogli spróbować 100% roślinnych pyszności oferowanych przez dziewczyny z House of Seitan i od Was będzie zależeć kto wygra tą bitwe na kubki smakowe. Każdy z nas przygotuje tego dnia po trzy burgery, które mamy nadzieję sprawią, że jedząc burgerki gdziekolwiek indziej będziecie mieli łzy smutku w oczach a w głowie wspomnienia tego zajebistego wieczoru.
Kupując tego dnia jedzenie będziecie mogli zamienić się w jury i bezlitośnie oceniać nasze starania, bo to od Was właśnie zależy kto wejdzie na piedestał, a kto wróci do domu z płaczem. Więc zastanówcie się, czy będziecie tego dnia Agustinem Egurrola, czy wcielicie się w Chylińska i będziecie krzyczeć "kurrrwa jakie zajebiste!". Musicie mieć na uwadze to, że będziemy bacznie obserwować, czy cieknie wam ślinka w oczekiwaniu na szamke, czy burczy wam w brzuszkach, czy wasze żrenice po pierwszym gryzie zamieniają się w pięciozłotówki i nie będziemy mieli też nic przeciwko, jak dojdzie do bójki o ostatni kęs burgera. Byle by było widowiskowo.
My będziemy spełniać wasze najskrytsze fantazje jedzeniowe, a na barze będą to robić dla Was chłopaki z Flisak'76 i 107, także dobrze przemyślcie, czy zadowolicie się tym razem po prostu browarkiem, czy może warto zaszaleć. (WARTO).
Jako że laski z HoSu zawsze coś kombinują, to tym razem nie może być inaczej. Na co zacieramy rączki? Postanowiłyśmy nieco zweganizować chłopaków z OMnomu i dołączyć ich do akcji RoślinnieJemy. Jeśli tak jak nas podczas weekendowego wyjścia ze znajomymi na miasto, dopada Was znienacka gastro, ale nie macie innych opcji, niż czipsy pod sklepem, albo upić się bardziej, żeby zapomnieć, to mamy szansę to zmienić. Ale to się uda tylko jeśli nam w tym pomożecie. Trzeba przekonać ich, że warto wprowadzić do menu 3 w 100% roślinne pozycje. W jaki sposób? Musicie przyjść i szamać do upadłego, az wasze brzuszki będą wielkości brzucha Magdy Gessler, a guziki od spodni będą strzelać jak za gówniaka podczas bitwy na kapiszony między podwórkami. A wiecie, że w ich menu widnieje już jedna wegetariańska pozycja? Sprawdźcie ją koniecznie w międzyczasie.
Na barze będzie czekał na Was słoik, z którego całe pieniązki idą oczywiście na zbiórkę, możecie też zostawić miliony na barze, bo hajsik zarobiony tego dnia leci również po części dla zwierzaków. Generalnie czego nie zrobicie 30 listopada, to możecie spokojnie wpisać na liste powodów "czemu trafię do nieba", bo nie będzie tego dnia złych wyborów. Oprócz nie przyjścia do 107 oczywiście!
Niech wieść o mega knurzeniu się rozniesie, niech wszyscy się o nas dowiedzą, niech piszą o nas w Daily News, niech mówią o nas w ogłoszeniach parafialnych w kościołach, piszą o nas piosenki i tworzą o nas kroniki. Zróbmy z tego coś wielkiego!
Łapcie też linka do naszej zbiórki i zapisujcie się licznie!
https://www.facebook.com/events/322352601578231/
Widzimy się wszyscy 30 listopada w 107 na ul.Ogarnej, obżeramy się, upijamy, pomagamy zwierzakom, czyli podsumowując robimy wszystkie zajebiste rzeczy jednego wieczoru. Mamy nadzieje zbić z Wami wszystkimi piąteczki, do zobaczenia!!! ♥