Siesta Festival gościł wcześniej tylko raz artystkę z Mozambiku, choć w przypadku Marizy jej afrykańskie korzenie nie mają wielkiego wpływu na muzykę. Z tym większą radością prezentujemy nowe objawienie brzmień kontynentu w kształcie serca - Selmę Uamusse.
Selma Uamusse częściowo jedynie przynależy do tak wielbionego w Sieście świata Luzofonii. Śpiewa bowiem głównie w językach changana i chope (portugalski a nawet angielski stanowią ciekawy kontrapunkt dla macierzystych słów artystki). Zaczynała w zespołach soulowych, śpiewała też gospel i jazz. Ważnym etapem w karierze był też zespół wpół rockowy: Wraygunn. Dopiero na debiutanckiej płycie: "Mati" zdecydowała się zanurzyć we wrzący, zmysłowy gąszcz rytmów swego tropikalnego kraju, czerpiąc garściami z jego bogatej tradycji. Sięgnęła po ludowe instrumenty, wplatając je w klubowe brzmienia. Nie rezygnuje przy tym z dawnej miłości do saksofonów i trąbek, co stwarza nową, rześką jakość. Najważniejszy jednak, co sama podkreśla, jest element afrykańskiej duchowości, po raz pierwszy tak silnie obecny w jej muzyce. Wracamy z radością do festiwalowej tradycji afrykańskich, tanecznych, upojnych nocy na finał Święta Muzyki Szczęśliwej. Klub Parlament ponownie otwiera nam swoje gościnne wnętrza.
folk / reggae / world - koncerty w Trójmieście