Teatr Tańca i Muzyki Kino Variatino
...ale jest jeszcze prawda...
Spektakl ...ale jest jeszcze prawda... to intymna opowieść o odkrywaniu prawdy. Taniec Anny Haracz jest jak podróż po krainie znajdującej się pomiędzy odejściem a powrotem, gdzie czas płynie wolno, a my razem z tancerką powoli wchodzimy do sekretnego miejsca, w którym można spotkać prawdę i patrząc jej w oczy, zacząć ufać życiu na nowo.
"Spektakl Teatru Tańca i Muzyki Kino Variatino, jak zwykle posłużył się minimalistyczną formą scenograficzną i oszczędnością ruchu, który w wielu momentach przybiera postać symbolicznego gestu. Tancerka porusza się w rytmie muzyki tworzonej na żywo przez Tomka Antonowicza. Ruch i dźwięk pulsują tu w jednoczesnym rytmie ludzkich namiętności, mówiąc bez słów o prawdzie ludzkich zachowań i istnieniu wobec siebie... na arenie życia. Dynamika przepleciona jest z bezruchem, obszerne gesty kurczą się i zastygają "skulone". Cisza otula wnętrze człowieka, pozwala mu na ruch płynny i spokojny. Rytm bębnów wyrywa człowieka na zewnątrz, każe mu stanąć wobec drugiego ...walka wyczerpuje ...ale jest jeszcze prawda." /Alicja Mańkowska/
Choreografia: Anna Krysiak, Anna Haracz
Taniec: Anna Haracz
Muzyka na żywo: Tomasz Antonowicz
Kostiumy: Anna Haracz
Bębny ceramiczne udu: Monika Wieczorkowska
...ale jest jeszcze prawda...
Spektakl ...ale jest jeszcze prawda... to intymna opowieść o odkrywaniu prawdy. Taniec Anny Haracz jest jak podróż po krainie znajdującej się pomiędzy odejściem a powrotem, gdzie czas płynie wolno, a my razem z tancerką powoli wchodzimy do sekretnego miejsca, w którym można spotkać prawdę i patrząc jej w oczy, zacząć ufać życiu na nowo.
"Spektakl Teatru Tańca i Muzyki Kino Variatino, jak zwykle posłużył się minimalistyczną formą scenograficzną i oszczędnością ruchu, który w wielu momentach przybiera postać symbolicznego gestu. Tancerka porusza się w rytmie muzyki tworzonej na żywo przez Tomka Antonowicza. Ruch i dźwięk pulsują tu w jednoczesnym rytmie ludzkich namiętności, mówiąc bez słów o prawdzie ludzkich zachowań i istnieniu wobec siebie... na arenie życia. Dynamika przepleciona jest z bezruchem, obszerne gesty kurczą się i zastygają "skulone". Cisza otula wnętrze człowieka, pozwala mu na ruch płynny i spokojny. Rytm bębnów wyrywa człowieka na zewnątrz, każe mu stanąć wobec drugiego ...walka wyczerpuje ...ale jest jeszcze prawda." /Alicja Mańkowska/
Choreografia: Anna Krysiak, Anna Haracz
Taniec: Anna Haracz
Muzyka na żywo: Tomasz Antonowicz
Kostiumy: Anna Haracz
Bębny ceramiczne udu: Monika Wieczorkowska