To ostatni sierpniowy piątek zanim trzaśnie nas wrześniowa nostalgia. Potem już tylko wymówki, że pada, wieje, zimno i zło. Tymczasem ogródek hula, muzyka gra, alkohol się leje. Brak przeciwwskazań do odwiedzin, także śmiało, jeszcze będzie czas poleżeć w łóżeczku.