stat
Impreza już się odbyła

Grupa Bez Jacka

Zespół " Bez JACKA " powstał w 1983 roku, choć jego początki to wczesne lata siedemdziesiąte. Wydaje mi się, że to rok 1974. Wtedy to powstaje w Kielcach, a właściwie w Chęcinach, zespół "KANT" w składzie: Zbigniew Stefański , Jan Stefański, Jacek Stefański i Maksymilian Ziętek (chociaż bracia muzykowali dużo wcześniej).

Pod opiekę bierze ich klub "Merkury" w Kielcach, którego kierownikiem był Szymon Szymański a opiekę literacką sprawowała Joanna Jung.Zespół niedługo po powstaniu wygrywa eliminacje regionalne, potem wojewódzkie konkursu recytatorskiego i poezji śpiewanej (wiele lat później Zbyszek bierze udział w Festiwalu Poezji Śpiewanej w Olsztynie).W 1978 roku zespół wziął udział w Ogólnopolskim Festiwalu Młodych Talentów w Toruniu, uczestniczył w programach telewizyjnych: u prof. Aleksandra Bardiniego, "Szansonadzie" i "Siódemce". Wielokrotnie grał na Festiwalu Rodzin Muzykujących we Wrocławiu. Pod koniec lat siedemdziesiątych koleje losu sprawiają, że dwaj bracia Jasiu i Jacek wracają do rodzinnego Gdańska, a Zbyszek zostaje na kielecczyźnie. Od tego okresu muzykują i występują jako "Bracia Stefańscy".(Nigdy nie zapomnę naszego grania latem 1980 roku w Zielonej Bramie w Gdańsku, kiedy w sierpniu z samolotu sypały się ulotki, Stocznia strajkowała, a wokół panowała solidarność, ale ta "ludzka": dobroć, chęć pomocy drugiemu, autentyczne oddanie za sprawę - potem to już nie było to samo). 9 sierpnia 1983 roku ginie, pobity "przez nieznanych sprawców" najmłodszy brat Jacek Stefański (jest na helsińskiej liście ofiar Stanu Wojennego).

blues / soul - koncerty w Trójmieście


I tu wydawało nam się, że to już koniec... Ale nie mogliśmy chodzić po ulicach i krzyczeć, że zabili nam: brata, męża, ojca, przyjaciela - jedyne co mogliśmy, żeby uczcić Jego Pamięć to nadal grać - chociaż już bez Jacka. Jesienią, za namową grupy przyjaciół i ludzi, "którzy z nami wtedy byli", Zbigniew Stefański, Jan Stefański i Jarosław "Horacy" Chrząstek postanowili wspólnie grać. Potem dołączył do nas Krzysztof "Lumbago" Górski. Ludzie zaczęli na nas mówić " bez Jacka" ... i tak już zostało.