"Halka" Moniuszki to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich oper. Jej ładunek emocjonalny przyrównuje się do "Madame Butterfly" Pucciniego. Choć powstała wcześniej, nie zdobyła światowego rozgłosu, co trudno wytłumaczyć, bo zawiera w sobie wszystko to, co opera o tragicznej miłości powinna zawierać. Spektakl "Halki" w Theater an der Wien powstał z inicjatywy Piotra Beczały, światowej klasy polskiego tenora i niestrudzonego popularyzatora twórczości Moniuszki. Wcielił się on tu w rolę Jontka, a jego interpretacja arii "Szumią jodły na gór szczycie" została przyjęta przez międzynarodową publiczność z nieskrywanym entuzjazmem. Wiedeńską inscenizację wyreżyserował Mariusz Treliński, dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego-Opery Narodowej, a zza dyrygenckiego pulpitu poprowadził Łukasz Borowicz, znany ze znakomitych interpretacji muzyki polskiej. Halkę, uwiedzioną przez panicza Janusza góralkę, zaśpiewała w tym przedstawieniu Amerykanka Corinne Winters. Januszem był Tomasz Konieczny, a jego narzeczoną Zofią - Natalia Kawałek.