stat
Impreza już się odbyła
Zespół Homosapiens przygotowuje się do wydania trzeciej płyty!

muzyka alternatywna - koncerty w Trójmieście


Reaktywacja jednego z ciekawszych trójmiejskich bandów przełomu wieków. Guzik i Pat znów wzięli się do roboty i przystępują do kontrataku. Homosapiens wraca do gry i szykuje nową płytę w odświeżonym składzie. You look like Ricardo!

Zespół powstał w 1996 roku jako trio: Guz, Jaca i Pat. W 1998 wygrali główną nagrodę na festiwalu Jacka Danielsa w Atenach. Ich pierwsza płyta "The Wheel" została wyróżniona przez Tylko Rock nagrodą za debiut roku. W tym, co gra Homosapiens widać odwagę i szerokie inspiracje - od psychodelii, po grunge, gitarową muzykę amerykańskiego południa i country (choć teraz raczej używa się modniejszego americana). Homosapiens często odwołuje się do Franka Zappy, stąd taka różnorodność brzmień. Niektórzy recenzenci nie wahali się zaryzykować stwierdzenia, że jest debiut ro(c)ku '99 w Polsce. Koncerty Homosapiens to dużo motoryki, przemyślanych dźwięków, emocji i zadumy, która momentami wprawia w dziwny, ale jakże przyjemny trans. Guzik: nie jest sztuką zagrać trasę 20-30 koncertów. Sztuką jest zagrać każdy koncert tak, jakby był najważniejszy na świecie.
"The Wheel" jest krążkiem ze wszech miar oryginalnym i utrzymanym na światowym poziomie. Są tutaj fragmenty mocno osadzone w rocku, jest pastisz country i jest też coś, co pokusiłbym się nazwać gitarowym trip hopem. Muzyka sprawia wrażenie zagranej bardzo oszczędnie, jednak jest tak naszpikowana dźwiękowymi smaczkami, jak żaden inny wydany ostatnio w naszym kraju longplay. (Wojciech Kozielski - onet.pl)

Druga płyta "Big Frank" ukazała się w 2001 roku. "W nagraniach Homosapiens słychać brzmienie takich zespołów jak The Eels, Pink Floyd, Mercury Rev czy Pavement. A że są to wzorce dobre, a muzycy grupy potrafią wykorzystywać je na własny sposób, "Big Frank" jest albumem ciekawym i jak na Polskę nowatorskim." (Gazeta Wyborcza)

Płyta nie narzucająca się - chcesz to mnie bierz, nie - to nie. Dość hermetyczna, mało towarzyska, ma problemy z wpasowaniem się w gusta przeciętnego słuchacza. Nie szpanuje krzykiem i niemiłosiernym jazgotem jak Cool Kids of Death. Robi to oszczędną psychodelią, mrocznym wokalem i interesującymi "efektami dźwiękowymi". Ale jest to szpan dostępny tylko dla wybrańców, którzy poświęcą trochę czasu, żeby się w nią wgryźć - zaręczam wam, że po pierwszym przesłuchaniu będziecie mieć równie rezolutne miny, co przed. Cierpliwość zostanie sowicie nagrodzona alternatywnym rockiem w iście eksportowym wydaniu. Oprócz nazwisk ekipy pracującej nad "Big Frank" nie znajdziecie tu ani krzty ojczystego języka, co nie jest zarzutem, bo krążek niczym nie odbiega od światowej klasy produkcji. Ale wracając na polskie podwórko, a konkretnie do Gdańska, gdzie płyta została nagrana. Trójmiasto pokazuje, że obok Ścianki czy Kobiet, ma jeszcze duży potencjał muzyków, którzy razem z morską bryzą wniosą trochę świeżego powietrza do stęchłej, rodzimej fonografii.(Karolina Pyrkowska - gerry.pl)

Kompletnie nie mogę zrozumieć, skąd u wokalisty Homosapiens, takie asekuranctwo. W wywiadach nieustannie powtarza on, że muzyka Homosapiens to wyprawa na amerykańską prowincję. Tymczasem The Wheel to nie żadne tam prowincjonalne granie. Ta płyta mogłaby spokojnie powstać w Kalifornii. A najlepiej w Los Angeles. Bo przecież zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że to właśnie z tego miasta, co jakiś czas, wyskakują zupełnie zwariowane formacje, które z zadziwiającą wprawą mieszają najróżniejsze style i gatunki. I które z takiej pozornie wtórnej, eklektycznej zabawy potrafią uczynić prawdziwą sztukę. The Wheel to właśnie taka niezła porcja szalonego mieszania. (Robert Sankowski - Gazeta Wyborcza).

Obecny skład zespołu:

Grzegorz Guziński - wokal, klawisze
Arkadiusz Kraśniewski - bass
Pat Stawinski - gitara, wokal
Marcin Bildziukiewicz - gitara
Marcin Majkowski - perkusja

Przeczytaj także