Ich występy zapełniają największe hale w kraju, a żarty na stałe trafiają do słowników ich fanów. Najlepsi stand-uperzy, bo o nich mowa, ponownie spotkają się w Gdyni, by w szczytnym celu wystąpić przed trójmiejską publicznością. Przed nami III Charytatywna Gala Stand-up Comedy.
Cały dochód z wydarzenia trafi do potrzebujących zwierząt. Już 7 czerwca w Gdynia Arenie wystąpi śmietanka polskiego stand-upu. Organizatorem wydarzenia jest prowadzona przez Adama Van Bendlera Fundacja Psia Krew. Znany komik, a prywatnie wielki miłośnik zwierząt, już po raz trzeci organizuje Charytatywną Galę Stand-up Comedy. W poprzedniej edycji na scenie wystąpili świetni komicy, jak choćby Abelard Giza, Rafał Pacześ czy Kacper Ruciński. - Nie jest trudno namówić komików do udziału w tej akcji, bo środowisko komediowe to naprawdę wspaniali ludzie. Kto ma czas i wierzy nasz projekt, przyjeżdża i robi kawał świetnej roboty. Jak dotąd jeszcze nikt nas nie zawiódł - mówi Adam Van Bendler, inicjator wydarzenia.
Cały dochód z gali, a także poprzedzającego ją Meczu Charytatywnego o Psią Krew, w którym przeciwko sobie stają drużyny komików i raperów, przeznaczony jest na działania Fundacji Psia Krew. Z roku na rok zasięg pomocy, którą niesie Fundacja jest coraz większy. - W ramach ubiegłorocznej akcji pomogliśmy schroniskom w Wejherowie, Gdyni, Gdańsku, Sopocie, Jelonkach, Pasłęku, Starogardzie i Kościerzynie, a także uzbroiliśmy w materiały i narzędzia białostocką
Fundację Znów na Nogach, która teraz samodzielnie spawa wózki sparaliżowanym psiakom - wylicza Bendler.
Fundacja Psia Krew, choć chciałaby pomóc wszystkim, wie, że najważniejsze nie są działania doraźne, ale trwałe, które będą służyć przez lata. - W tym roku również chcielibyśmy pracować nad najsłabszymi punktami w schroniskach. Jeśli w którejś placówce brakuje kociarni i trzeba wozić koty do innych schronisk kilkadziesiąt kilometrów dalej - postawmy im kociarnię. Jeśli teren jest zalany wodą i zwierzaki brodzą w błocie, naprawmy to. Jeśli potrzeba kojców, izolatek i ociepleń, zajmijmy się tym. Nawet jeśli działania będą nieco bardziej rozciągnięte w czasie, warto poczekać na efekty - dodaje Adam Van Bendler.
W pierwszej edycji łącznie udało się zebrać 165 tysięcy złotych. W drugiej już ponad 200 tysięcy. Zainteresowanie jest coraz większe, a co za tym idzie - pomoc dociera do większej ilości placówek. - Bardzo chciałbym, aby nasz dzień imprez charytatywnych przybrał ogólnopolski rozmiar. Uważam, że w tym kraju mamy potencjał, by stworzyć taką Wielką Orkiestrę Zwierzęcej Pomocy. Jestem pewien, że kiedyś przyjdzie dzień, w którym to marzenie się urzeczywistni - zakończył Adam Van Bendler.
Tego samego dnia, o godz. 13.00, odbędzie się
III Charytatywny Mecz o Psią Krew czyli Komicy vs Raperzy. Na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni naprzeciw siebie staną drużyny złożone z komików i raperów. Analogicznie do gali, cały dochód z tej imprezy również przeznaczony zostanie na rzecz potrzebujących zwierząt.