W tym roku idziemy pod hasłem: "Miłość! Nie wojna". Organizatorem jest Stowarzyszenie na Rzecz Osób LGBT Tolerado.
Społeczeństwo polskie jest w ostatnim czasie wyjątkowo podzielone. Zapomnijmy na chwilę o politycznych sporach. Skupmy się wokół jednej wartości wspólnej nam wszystkim - miłości. Niech w tym jednym dniu nie dzieli nas wiara, poglądy, marzenia, idźmy wspólnie pod hasłem miłości. Każdy człowiek ma prawo kochać i być kochanym - bez względu na pochodzenie etniczne, rasę, religię czy orientację seksualną. Miłość! Nie wojna.
Marsz jest częścią Trójmiejskich Dni Równości trwających 20 do 28 maja. W programie żywa biblioteka, pokazy filmów, koncerty, przedstawienie teatralne, wielki piknik oraz spotkania i debaty. Wśród gości m.in. Ewa Hołuszko, jedna z liderek Solidarności i pochodzący z Trójmiasta były ksiądz Krzysztof Charamsa.
Początek marszu 0 godz. 16:00 na skwerze przy zbiegu al. Grunwaldzkiej i al. Wojska Polskiego (pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego), koniec na placu przy zbiegu al. Grunwaldzkiej i ul. Do Studzienki (pod DH Jantar)Co więcej w tym roku Trójmiejskie Dni Równości połączone będą z konferencją Europejskiego Forum Chrześcijańskich Grup LGBT zrzeszającego wierzące osoby LGBT z całej Europy. Wśród nich również pastorzy i pastorki o orientacji homoseksualnej. Przedstawiciele Euroforum wezmą udział w sobotniej debacie przed Marszem. Następnie dwustu zagranicznych gości z całej Europy dołączy do Marszu Równości. W niedzielę planowana jest także ekumeniczna msza.
Marsz organizujemy z myślą zarówno o osobach LGBT, jak i przedstawicielach heteroseksualnej większości, którym bliskie są idee społeczeństwa równego, w którym prawa człowieka będą w pełni respektowane. Dla osób LGBT jest to szansa, by przynajmniej raz w roku w ten sposób pokazać, że także są obywatelami tego kraju, ale mimo wszystko są pomijani przez prawo. Związki partnerskie lub małżeństwa zostały przyjęte w większości krajów europejskich, także o korzeniach katolickich - w Irlandii, Włoszech czy Hiszpanii. Nie ma powodu, aby prawo nie chroniło miłości dwojga ludzi tej samej płci także w Polsce.