stat
Impreza już się odbyła

Jagiellonia - Lechia Gdańsk na żywo na stucalowym telebimie!

Gdy Razack Traore składał się do cudownego i wymarzonego strzału przewrotką, pomyślał: Jeżeli nie teraz, to już chyba nigdy. Gdy piłka wpadała do siatki, stojący przy ławce trenerskiej "Bobo" Kaczmarek pomyślał: Oni nigdy ze mną nie wygrają! No, cóż. Panowie, nigdy nie mówcie nigdy! Ale faktem jest, że Traore strzelił gola życia, a Lech ze starcia z "Bobem" znów wrócił na tarczy.

paź 20

niedziela, g. 21:00

Gdańsk,
Wstęp wolny

17 września 2024 - 31 maja 2025, g. 18:00

Gdańsk,
Wstęp wolny
Cudowna bramka Abdou Razacka Traore, a przede wszystkim świetna gra w zwycięskim meczu z Lechem Poznań (2:0) pokazuje, że Lechia Gdańsk jest na właściwej fali - tej wznoszącej. Chciałoby się powiedzieć - nareszcie! Lecz Lechię już czeka kolejny, podwójny egzamin. W odstępie kilku dni dwukrotnie zmierzy się z Jagiellonią w Białymstoku. Najpierw w PP, jutro o godzinie 18:30. Pokażemy Wam to spotkanie na żywo na stucalowym telebimie!

- Jako trener nie przegrałem z Lechem od 15 lat. Nawet będąc szkoleniowcem Dyskobolii, poznański klub nie chciał ze mną grać, bo zawsze ze mną przegrywali - mówił po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec Biało-Zielonych Bogusław Kaczmarek. Było się z czego cieszyć. Dwa ostatnie mecze jego drużyna przegrała.

Trzy zwycięstwa, trzy porażki. W obecnym sezonie zespół prowadzony przez Bogusława Kaczmarka nie uznaje kompromisów. Tak też było w niedzielnym spotkaniu z Lechem Poznań, w którym biało-zieloni nareszcie - mamy nadzieję ! - zdjęli klątwie z przepięknego stadionu PGE Arena. Dotychczas wygrywali na pięknym obiekcie bardzo rzadko, częściej ze zwycięstw cieszyli się goście, a to niekoniecznie fajne dla kibiców obrazki. Ciężko po czymś takim namówić później kibica, żeby poszedł na mecz.

W meczu z Lechem Lechia stanęła na wysokości zadania. Gdańszczanie zagrali agresywnie, konsekwentnie, no i przede wszystkim - skutecznie. Zespół wreszcie miał swój styl i wreszcie był groźny. No i nie tracił głupich bramek. W Gdańsku spekulują, że w dużej mierze to zasługa dwóch zmian w składzie, jakich dokonał "Bobo" Kaczmarek. Po pierwsze odsunął od składu statycznego i kompletnie nieprzydatnego Grzegorza Rasiaka. Po drugie wstawił do bramki zapomnianego już Bartosza Kanieckiego. Gdy "Rasialdo" wygodnie rozsiadł się na trybunach, ofensywne akcje Lechii wreszcie zaczęły się zazębiać. Z Kanieckim w bramce obrona grała bardzo pewnie. - Z Jarkiem Bieniukiem i Sebastianem Maderą dobrze rozumiemy się z łódzkich czasów. Na pewno ich obecność mi pomaga. Dlatego z optymizmem patrzę w przyszłość. Nie tylko chciałbym zagrać z Jagiellonią, ale wierzę, że w środę awansujemy w Pucharze Polski, a w kolejny poniedziałek wrócimy do Białegostoku, by zdobyć trzy ligowe punkty - zapowiada nowy golkiper Lechii, który po raz ostatni w lidze zagrał, uwaga!, 29 maja 2011 roku. Kaniecki nie ma jednak co wspominać - wpuścił wtedy cztery bramki w meczu Widzewa z Górnikiem Zabrze. Na kolejną szansę gry w ekstraklasie czekał ponad szesnaście miesięcy. Opłaciło się! - Utarliśmy nosa Poznaniowi - nie kryje radości golkiper Biało-Zielonych. Dla Lecha to była pierwsza porażka w lidze.

Teraz na drodze Lechii stoi przeszkoda z Podlasia. Z Jagiellonią gdańszczanie zmierzą się dwukrotnie - najpierw w Pucharze Polski, później, w poniedziałek, w lidze. Oba spotkania zagrają na wyjeździe. Faworytem jest raczej "Jaga", ale nie dlatego, że jest taka mocna, prędzej dlatego, że gra u siebie. Być może na Podlasie pojedzie 16-letni Adrian Bielawski, który właśnie został włączony do kadry pierwszego zespołu. Ciekawe czy szansę gry dostanie...Rasiak, który do Lechii trafił właśnie z..."Jagi"? Nie, raczej nie, wszak zespół wrócił na właściwe tory i "Bobo" pewnie będzie chciał podtrzymać tą pozytywną zmianę jak najdłużej.

Pierwszy mecz Lechii z Jagiellonią już jutro o godzinie 18:30. Jak zwykle w U7 w Gdańsku pokażemy Wam ten pojedynek na żywo. W wygodnych sofach, na stucalowych telebimach. Szykuje się fajny mecz i - mamy nadzieję! - spore i szczęśliwe dla Lechii emocje. Musisz obejrzeć z nami ten mecz!