Jesienią na 22. Jazz Jantar nie zabraknie polskich wykonawców. Wystąpią Olo Walicki i Jacek Prościński. Muzycy pokusili się o niekonwencjonalną formułę duetu akustycznych instrumentów kojarzonych z jazzem. Wzbogacili ją o szczyptę elektroniki i samplerów.
OLO WALICKI & JACEK PROŚCIŃSKI / LLovage / Avant Days / premieraOlo Walicki - double bass, electronics / Jacek Prościński - drums, electronics
jazz - koncerty w Trójmieście
Kolejni wykonawcy, których nie trzeba przedstawiać publiczności Festiwalu Jazz Jantar to znani z alternatywnych projektów muzycy: kontrabasista Olo Walicki i perkusista Jacek Prościński. Muzycy pokusili się o niekonwencjonalną formułę duetu dwóch akustycznych instrumentów kojarzonych z jazzem. Wzbogacili ją o elektronikę i samplery. Otrzymali w zamian zaczyn do nowoczesnej produkcji live, jednocześnie zachowując możliwość wykonywania klasycznych partii kontrabasu i akustycznej perkusji. Jak mówi Olo: przygotowując starannie proporcje - tak jak w przypadku mieszanki ziół - otrzymaliśmy ożywczą i uzdrawiającą esencję o nazwie LLovage.
ATOMIC / Pet Variations / Avant DaysFredrik Ljungkvist - tenor and baritone saxophones, clarinet / Magnus Broo - trumpet / Håvard Wiik - piano / Håkon Mjåset Johansen - drums / Ingebrigt Håker Flaten - bass
Supergrupa Atomic została założona w 2000 roku przez norweskich i szwedzkich muzyków z wyraźną misją, aby pokazać inną perspektywę Nordic Jazz, przeciwstawną do chłodnego i melancholijnego brzmienia szkoły ECM. Alternatywa ta, pełna życia i energiczna opiera się na nowoczesnym, ekstatycznym afroamerykańskim jazzie, inspirowanym europejską muzyką współczesną.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat zespół osiągnął pozycję bardzo wpływowej i rozpoznawalnej grupy na skandynawskiej scenie, a ich koncerty podnosiły temperaturę na niejednym festiwalu czy w klubie. W 2018 roku Atomic po raz pierwszy sięgnął po cudze utwory kompozytorów tak różnorodnych, jak Brian Wilson zBeach Boys, Edgard Varèse, Olivier Messiaen, Carla Bley, Jimmy Giuffre czy Jan Garbarek. Muzycy interpretują i aranżują ich kompozycje na swój własny sposób, "ale co ważniejsze, sugerują zaskakującą perspektywę tego, w jaki sposób te odrębne i bardzo osobiste kompozycje korespondują ze sobą i tworzą bogatą, wielowarstwową całość, o wiele bardziej złożoną i zróżnicowaną niż jakikolwiek konkretny gatunek może zawierać".
Album zaczyna się od "Pet Variations" Wiika, połączonego z "Pet Sounds" Wilsona, ze słynnej płyty Beach Boys o tym samym tytule. "Atomic powraca do skomplikowanych harmonicznych elementów, które Wilson wprowadził do tego zwięzłego arcydzieła i przekształca go w namiętny, ognisty utwór jazzowy, całkowicie odmienny od skrupulatnie dopracowanego brzmienia Beach Boys."
"Pet Variations" to bez wątpienia najbardziej ambitny album Atomic. Prawdziwe arcydzieło." - kończy swoją recenzję (pięciogwiazdkową). Eyal Hareuveni (na podstawie tekstu zamieszczonego na freejazzblog.org w grudniu 2018 r.)