John Moran... and his neighbor, Saori
Spektakl Johna Morana i Saori Tsukada to połączenie opery i tańca o niezwykle precyzyjnej strukturze. Jej kompozytorem jest John Moran, następca Philipa Glassa.
Przedstawienie rozpocznie się kilkoma krótkimi solówkami, których rolą jest wprowadzenie do stylu performansu. Po nich nastąpi nowe 45 minutowe solo, opisujące niedawną podróż rozpoczynającą się w Polsce i Berlinie a prowadzącą do Bangkoku w Tajlandii.
Pomimo tego, że tempo mowy tych wystąpień (język angielski) jest bardzo szybkie i często trudne do zrozumienia dla nie amerykańskiej publiczności, można prezentowane w ten sposób dźwięki potraktować jako muzyczną ekspresję. Działania i 'muzyka' tych działań często opisują zwyczajne wydarzenia, do których mogą odnieść się wszyscy ludzie. Dzieło Morana ma na celu pokazanie rytmów i choreografii w których żyją ludzie na całym świecie. W przypadku Tajlandii czy Berlina daje się zauważyć zmiana tonalności i ruchu, które bada to solo.
John Moran odkryty w młodości przez kompozytora Philipa Glass'a - amerykańskiego kompozytora laureata nagrody Grammy, uważany jest za jego protegowanego. W 2003 roku, Glass powiedział: "Jestem przekonany, że nie ma obecnie ważniejszego kompozytora, niż John Moran."
W Nowym Jorku i całych Stanach Zjednoczonych prace Johna Morana nazywane są 'rewolucyjnymi' zarówno przez publiczność jak i krytyków.
W jego spektaklach w głównych rolach występowali tacy artyści jak Uma Thurman,Iggy Pop, Julia Stiels i Allan Ginsberg. Na zaproszenie paryskiego merostwa rezydował w Paryżu w latach 2004-2005. Kilka jego prac znajduje się na stałe w The Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Czasopismo TimeOut nazwało go "jedną z najważniejszych (i niedocenianych) osób w awangardzie".
Recenzje:
"John Moran... and his neighbor, Saori
John Moran błądzi po scenie, dostrzega wyimaginowanego kota i upada w ataku histerii. Czy jest to zabawne? Właściwie nie. Czy on jest naćpany? A może po prostu gra naćpanego? Nagle pojawia się jego przyjaciółka Saori, zaczyna śpiewać dziecięce piosenki i rysować kaczki. Bardzo nieumiejętnie. Można pomyśleć, że przestrzeń opanowali szaleńcy i jest w tym trochę racji, ale w tym wypadku szaleństwo ma dobre imię. To przedstawienie, które dotarło do Londynu, po drodze z Edynburga i Dublina, w pierwszej chwili sprawia wrażenie powrotu do nowojorskich happeningów z lat siedemdziesiątych. Jednak mimo jego jawnie chaotycznej struktury, są w nim pewna gwałtowność, inteligencja i słodycz, którym trudno się oprzeć. W miarę oglądania ujawnia się bardzo precyzyjna forma spektaklu, która wynika z opowieści i fragmentów oper Morana, które uczyniły z niego następcę Philipa Glassa - jego protektora. W spektaklu oglądamy opowieści o dzieciństwie w Nebrasce i dorastaniu w kulcie Junga oraz fragmenty oper. Całość kończy się przepiękną sekwencją, w której muzyka, ruch i psychologia łączą się w jedno, gdy Moran próbuje malować Saori za pomocą dźwięków i gestów. To nie jest spektakl dla ludzi z metodycznym umysłem i napiętym harmonogramem. To spektakl dla ludzi otwartych, którzy dadzą się ponieść na 70 minut, by stać się rozbitkami na niezbadanym polu fantazji. Nie ma nic takiego w Londynie i prawdopodobnie na całym świecie.", Lyn Gardnem, The Guardian, 19.04.2008r.
"Jedno z najważniejszych i najbardziej innowacyjnych dzieł tego roku.", The New York Times
"Wyjątkowo przebiegła mieszanka naturalizmu i podstępu dwojga wykonawców, trafnie i niewinnie czarujących własnym unikalnym talentem.", The Times
Spektakl Johna Morana i Saori Tsukada to połączenie opery i tańca o niezwykle precyzyjnej strukturze. Jej kompozytorem jest John Moran, następca Philipa Glassa.
Przedstawienie rozpocznie się kilkoma krótkimi solówkami, których rolą jest wprowadzenie do stylu performansu. Po nich nastąpi nowe 45 minutowe solo, opisujące niedawną podróż rozpoczynającą się w Polsce i Berlinie a prowadzącą do Bangkoku w Tajlandii.
Pomimo tego, że tempo mowy tych wystąpień (język angielski) jest bardzo szybkie i często trudne do zrozumienia dla nie amerykańskiej publiczności, można prezentowane w ten sposób dźwięki potraktować jako muzyczną ekspresję. Działania i 'muzyka' tych działań często opisują zwyczajne wydarzenia, do których mogą odnieść się wszyscy ludzie. Dzieło Morana ma na celu pokazanie rytmów i choreografii w których żyją ludzie na całym świecie. W przypadku Tajlandii czy Berlina daje się zauważyć zmiana tonalności i ruchu, które bada to solo.
John Moran odkryty w młodości przez kompozytora Philipa Glass'a - amerykańskiego kompozytora laureata nagrody Grammy, uważany jest za jego protegowanego. W 2003 roku, Glass powiedział: "Jestem przekonany, że nie ma obecnie ważniejszego kompozytora, niż John Moran."
W Nowym Jorku i całych Stanach Zjednoczonych prace Johna Morana nazywane są 'rewolucyjnymi' zarówno przez publiczność jak i krytyków.
W jego spektaklach w głównych rolach występowali tacy artyści jak Uma Thurman,Iggy Pop, Julia Stiels i Allan Ginsberg. Na zaproszenie paryskiego merostwa rezydował w Paryżu w latach 2004-2005. Kilka jego prac znajduje się na stałe w The Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Czasopismo TimeOut nazwało go "jedną z najważniejszych (i niedocenianych) osób w awangardzie".
Recenzje:
"John Moran... and his neighbor, Saori
John Moran błądzi po scenie, dostrzega wyimaginowanego kota i upada w ataku histerii. Czy jest to zabawne? Właściwie nie. Czy on jest naćpany? A może po prostu gra naćpanego? Nagle pojawia się jego przyjaciółka Saori, zaczyna śpiewać dziecięce piosenki i rysować kaczki. Bardzo nieumiejętnie. Można pomyśleć, że przestrzeń opanowali szaleńcy i jest w tym trochę racji, ale w tym wypadku szaleństwo ma dobre imię. To przedstawienie, które dotarło do Londynu, po drodze z Edynburga i Dublina, w pierwszej chwili sprawia wrażenie powrotu do nowojorskich happeningów z lat siedemdziesiątych. Jednak mimo jego jawnie chaotycznej struktury, są w nim pewna gwałtowność, inteligencja i słodycz, którym trudno się oprzeć. W miarę oglądania ujawnia się bardzo precyzyjna forma spektaklu, która wynika z opowieści i fragmentów oper Morana, które uczyniły z niego następcę Philipa Glassa - jego protektora. W spektaklu oglądamy opowieści o dzieciństwie w Nebrasce i dorastaniu w kulcie Junga oraz fragmenty oper. Całość kończy się przepiękną sekwencją, w której muzyka, ruch i psychologia łączą się w jedno, gdy Moran próbuje malować Saori za pomocą dźwięków i gestów. To nie jest spektakl dla ludzi z metodycznym umysłem i napiętym harmonogramem. To spektakl dla ludzi otwartych, którzy dadzą się ponieść na 70 minut, by stać się rozbitkami na niezbadanym polu fantazji. Nie ma nic takiego w Londynie i prawdopodobnie na całym świecie.", Lyn Gardnem, The Guardian, 19.04.2008r.
"Jedno z najważniejszych i najbardziej innowacyjnych dzieł tego roku.", The New York Times
"Wyjątkowo przebiegła mieszanka naturalizmu i podstępu dwojga wykonawców, trafnie i niewinnie czarujących własnym unikalnym talentem.", The Times