Zima już tuż tuż, i nie oszukujmy się, że czasy gdy po imprezie w Sfinksie można było leżeć i czekać z na wschód słońca bezpowrotnie mijają... Spacery brzegiem morza i chłodzenie rozgrzanych piaskiem stóp nie cieszą już tak jak kiedyś, co więcej, mogą spowodować zapalenie płuc, a od siedzenie na molo ...- można dostać osławionego opowieściami babci wilka. Dlatego postaramy się rozgrzać Was mocniej niż wiśniówka pita za gzymsem, czy też piwko na zimnym wietrze. Postaramy się dać Wam coś, czego dawno w trójmieście nie było. Coś na światowym poziomie, ciepłego jak letni poranek nad brzegiem ruczaju...
Nasz najpiękniejszy, lśniący niczym Robert Pattinson na słońcu, towar eksportowy, zawita w skromne i lśniące niczym toaleta z Trainspotting progi Sfinksa 700!
Prawdziwe objawienie polskiej sceny muzyki elektronicznej. Jeszcze chyba nigdy nikt w ciągu roku od pierwszego scenicznego występu (jesień 2008) nie osiągnął tak wiele. Kamp! zagrał zaledwie kilkanaście koncertów i wydał dwie epki.
Mimo to jego członkowie zdążyli założyć niezależne wydawnictwo brennesel.pl, w którym wydają muzykę z pogranicza idm/disco/electro/powerpop. Pojawili się chyba we wszystkich opiniotwórczych mediach w Polsce, zbierając jednogłośnie euforyczne recenzje. Zostali zaproszeni na najważniejsze polskie festiwale muzyczne (m. in. Selector w Krakowie, Open'er w Gdyni). Recenzenci i fani są zgodni - taka muzyka nie powstawała w Polsce od dawna i to naprawdę europejski, jeśli nie światowy poziom.
Skład zespołu: Radek Krzyżanowski - klawisze, beat, produkcja Tomek Szpaderski - wokal, klawisze, gitara Michał Słodowy - beat
Kamp! powstał w 2007, choć drogi jego twórców splotły się wiele lat temu. Pierwszy rok ich wspólnej działalności stał pod znakiem intensywnych prób, poszukiwań i sporów, które sprowadziły do wspólnego mianownika fascynacje muzyczne i dotychczasowe doświadczenia twórcze Michała, Radka i Tomka. Wiosną 2008 powstały pierwsze utwory, opublikowane na myspace'owym profilu zespołu. W październiku Kamp! zadebiutował na scenie, zaczynając tym samym dość regularną działalność koncertową. Pierwszy koncert zbiegł się w czasie z powstaniem remiksu utworu "Mężczyźni bez amunicji" Cool Kids of Death, który trafił na limitowane wydawnictwo winylowe - "Ytrapretfa".
Ideą, która przyświeca muzykom jest eksploracja różnych gatunków elektroniki spod znaku 120 BPM i zabawa konwencją. W utworach Kamp! electro miesza się z tech-dubem, dance punk z IDM-em, a niemiecka elektronika eksperymentalna - z french house'm. Wszystko to, spięte tanecznym groove'm i lekko popowymi inklinacjami, ma dać podwaliny pod własny styl zespołu. Jako inspirację dla swojej twórczości, Radek, Tomek i Michał jednym słowem wymieniają: Daft Punk, Junior Boys, Royksopp czy brzmienia spod znaku DFA.