stat
Impreza już się odbyła

Karatetyka - audycja muzyczna

wrz 20-22

piątek - niedziela, g. 20:00

Gdańsk,
bilety 350 zł
ulgowy 150 zł
przedsprzedaż 120 zł
Kup bilet
gru 10

wtorek, g. 20:00

Gdynia,
bilety 159 - 219 zł
Kup bilet
Najlepsze zespoły to te, których jeszcze nie znasz - powiedział kiedyś ktoś. Muzyka jest wszędzie, nawet tam, gdzie myślisz, że jej nie ma - powiedział ktoś inny. Mówisz czy słuchasz? - spytał jeszcze ktoś.

muzyka alternatywna - koncerty w Trójmieście


No właśnie, tu nie chodzi o mówienie, ale o słuchanie. Słuchanie muzyki zdefiniowanej lub niezdefiniowanej gatunkowo, często zupełnie nieznanej, niezauważonej lub zapomnianej. Takiej, której znalezienie wymaga niemałego nagimnastykowania się.
Ale to nie walka wręcz. Karatetyka polega na graniu i słuchaniu muzyki. Z odległych miejsc na świecie, nieznanych miast czy podwórka Twojego sąsiada, którego nawet nie podejrzewasz o posiadanie małego studia w piwnicy. Bez cofania się w odległą przeszłość, a z naciskiem na to co powstaje tu i teraz.

Karatetyka to audycja, której nie usłyszysz w żadnym radiu, a jedynie w Spółdzielni Literackiej.
W jej trakcie można usiąść na kanapie, krześle lub na podłodze. Można tańczyć albo leżeć, można coś wypić albo zjeść obiad, ciasteczko czy budyń. A można po prostu siedzieć i słuchać.
77 minut muzyki, tyle ile mieści się na jeszcze niezapomnianej płycie CD.
Nie machamy rękoma jak w karate, tylko słuchamy.


Odcinek 2: Muzyka płci pięknej

Kolejny odcinek Karatetyki odbędzie się chwilę po Dniu Kobiet. Nie możemy pominąć tego faktu, więc poświęcimy go muzyce tworzonej przez płeć piękną i taką, w której śpiewają właśnie panie. Od akustycznych, folkowych kompozycji spod znaku Tiny Vipers, Hanne Hukkelberg, Cibelle przez bardziej drapieżne utwory Sonic Youth i PJ Harvey po elektroniczne popisy Lali Puna, Bat for Lashes czy Paris Tetris i projekty w których kobiety świetnie radzą sobie w postaci djów. Muzyka brzmiąca zarówno chłodno jak i ciepło, ale posiadająca wspólny kobiecy pierwiastek.


Audycję poprowadzi Jakub Knera.

Wstęp wolny