stat
Impreza już się odbyła

Katarzyna Groniec | Konstelacje

Wyjątkowa wokalistka i osobowość polskiej sceny. Niekiedy cały teatralny zespół nie jest w stanie dostarczyć tylu emocji i tak umiejętnie przenieść słuchaczy w świat, o którym opowiada.

Opowiada niezwykle przejmująco i wiarygodnie, dzięki czemu po chwili każdy przenosi się w świat kreowany słowem i melodią. Jej występy to przejmujące spektakle, a widzowie od początku czują realistyczność wszystkich historii. Towarzyszący artystce muzycy w idealny sposób dozują emocje budując niepowtarzalny nastrój.

cze 14

piątek, g. 19:00

bilety 120 zł
lis 17

niedziela, g. 19:00

Gdańsk,
bilety 100 - 160 zł
Kup bilet
Album Konstelacje to taka łamigłówka, a może układanka? Może to być odkrywanie, wędrówka, poddanie się emocjom albo wszystko razem. Pewnie warto wiedzieć, że 23-letnia księgowa Evelyn McHale 1 maja 1947 roku wjechała na 86 piętro Empire State Building, powiesiła na balustradzie swój płaszcz, napisała krótki list i skoczyła Ciało Evelyn wbiło się w dach limuzyny stojącej pod wieżowcem. Przypadkowy przechodzień Robert Wiles, student z aparatem niemalże od razu zrobił zdjęcie. Gdy po paru tygodniach fotografia zjawiskowo wyglądającej, martwej kobiety pojawiła się w gazecie Life uznano ją za obraz najpiękniejszego samobójstwa.

muzyka alternatywna - koncerty w Trójmieście


Narzeczony Evelyn, 24-letni Barry Rhodes z którym miała wziąć ślub miesiąc później, przeżył następne 61 lat samotnie Pewnie warto zwrócić uwagę na jedno słowo w tytułowym utworze Konstelacje: eon. Eon może oznaczać miliard lat, ale może to też być niezdefiniowany bliżej czas od powstania naszego Wszechświata do jego nieuchronnie nadchodzącej zagłady. Nie powinno nas to jednak martwić Wszechświatów jest wiele, a George Saunders, którego proza zainspirowała artystkę do napisania piosenki Kto twierdzi, że między nimi jest jeszcze Bardo. W ten album można wejść głębiej, ale można inaczej, tylko na emocji, pokładach własnej wrażliwości i oceanie własnych, indywidualnych skojarzeń to wszystko jest przecież takie ulotne Przecież każdy ma swoją rybę, każdy na swój sposób czuje tego chłopca o buzi miękkiej jak kwiat tulipanowca, każdy ma swoją niezgodę i swój własny bunt, każdy szuka swego własnego spokoju i własnej równowagi. Każdego dnia ryba jest inna, chłopiec jest inny, a nasz spokój i równowagę odnajdujemy w czymś innym. Może też nie być kolejnego dnia tutaj, bo gdzieś na pewno jest.