Stanisław Staszewski na trwałe wpisał się w obraz kultury polskiej niestety dopiero po swojej śmierci. Poznany przez szersze audytorium dzięki takim postaciom jak Jacek Kaczmarski, Jerzy Zalewski, Nina Terentiew czy wreszcie ja, zaistniał w obrazie kultury narodowej na początku lat 90.
Ostatni dzwonek by przypomnieć dogłębnie jego postać zabrzmiał w rękach Jarka Dusia, który wraz ze mną stworzył - myślę, że całościowe-kompendium wiedzy o moim ojcu. A dzwonek to doprawdy ostatni, bo coraz mniej osób znających go osobiście jest jeszcze wśród żywych. Przed państwem "Tata mimo woli" - rzecz o architekcie, bardzie felietoniście i moim tacie. Rzecz niezwykła jak i postacią niezwykła się jawił.
Kazik Staszewski