Paweł Demirski
Premiera: 11 czerwca 2006, Malarnia
Reżyseria: Romuald Wicza - Pokojski
Scenografia: Robert Rumas
Kostiumy: Julia Joanna Kornacka
Ruch sceniczny: Filip Szatarski
Kierownik produkcji: Ewa Siwek
Występują::
Monika Chomicka
Jerzy Gorzko
Anna Kociarz
Maciej Konopiński
Rafał Kronenberger
Jacek Labijak
Małgorzata Oracz
Jarosław Tyrański
Czas: 120 minut (bez przerw)
Inspiracją do powstania sztuki “Kiedy przyjdą podpalić dom, to się nie zdziw” autorstwa Pawła Demirskiego była historia śmierci pracownika łódzkiej fabryki lodówek. I choć w samym tekście dramatu próżno szukać jednoznacznej oceny tego wydarzenia, nie ma wątpliwości, że sztuka ta to przede wszystkim artystyczna próba zmierzenia się z tematem łamania praw pracowniczych. Materiał, który posłużył za kanwę przedstawienia, zebrany został przez autora w trakcie jego pobytu w Łodzi. Na podstawie rozmów ze świadkami wydarzeń oraz najbliższą rodziną zmarłego pracownika powstała sztuka poruszająca treści bliskie współczesnemu widzowi.
(...) nietypowo skonstruowane postacie kobiet pokiereszowanych przez życie, które podejmują beznadziejną walkę w imieniu świata mężczyzn, to największe odkrycie sztuki. (...) Pierwsza walczy o prawdę i godność, a zarazem myśli o zemście na jednym z menadżerów. Druga robi wszystko, aby zawrzeć ugodę i wyciszyć sprawę.
Roman Pawłowski, Gazeta Wyborcza
Premiera: 11 czerwca 2006, Malarnia
Reżyseria: Romuald Wicza - Pokojski
Scenografia: Robert Rumas
Kostiumy: Julia Joanna Kornacka
Ruch sceniczny: Filip Szatarski
Kierownik produkcji: Ewa Siwek
Występują::
Monika Chomicka
Jerzy Gorzko
Anna Kociarz
Maciej Konopiński
Rafał Kronenberger
Jacek Labijak
Małgorzata Oracz
Jarosław Tyrański
Czas: 120 minut (bez przerw)
Inspiracją do powstania sztuki “Kiedy przyjdą podpalić dom, to się nie zdziw” autorstwa Pawła Demirskiego była historia śmierci pracownika łódzkiej fabryki lodówek. I choć w samym tekście dramatu próżno szukać jednoznacznej oceny tego wydarzenia, nie ma wątpliwości, że sztuka ta to przede wszystkim artystyczna próba zmierzenia się z tematem łamania praw pracowniczych. Materiał, który posłużył za kanwę przedstawienia, zebrany został przez autora w trakcie jego pobytu w Łodzi. Na podstawie rozmów ze świadkami wydarzeń oraz najbliższą rodziną zmarłego pracownika powstała sztuka poruszająca treści bliskie współczesnemu widzowi.
(...) nietypowo skonstruowane postacie kobiet pokiereszowanych przez życie, które podejmują beznadziejną walkę w imieniu świata mężczyzn, to największe odkrycie sztuki. (...) Pierwsza walczy o prawdę i godność, a zarazem myśli o zemście na jednym z menadżerów. Druga robi wszystko, aby zawrzeć ugodę i wyciszyć sprawę.
Roman Pawłowski, Gazeta Wyborcza
[foto1] | [foto2] |