Pewnego dnia zwykły chłopak Misza dowiaduje się o dekrecie Prezydenta Rosji, zgodnie z którym w dużych firmach powinno być zatrudnione dwa procent osób niepełnosprawnych. I tu w jego "pomysłowej" głowie rodzi się idea, jak zrealizować swoje marzenie o bogatym i beztroskim życiu. Nie myśląc długo, Misza załatwia lewe zaświadczenia medyczne, siada na wózek inwalidzki i jedzie na rozmowę kwalifikacyjną - i to nie byle gdzie, a do dużej korporacji "Nasz Gaz". Szczęśliwie właśnie tam brakowało jednej osoby. Udało się! Prestiżowa praca, duże zarobki, fajny samochód i tylko jedno ograniczenie: Misza stale musi siedzieć w wózku inwalidzkim...