Zapraszamy na drugie ze spotkań Klubu z Końcówką na "A" w ramach wystawy "Cudzoziemka" Iwony Zając.
KLUB Z KOŃCÓWKĄ NA "A": SPOTKANIE TRZECIE
19.05.2012/SOBOTA/GODZ. 18:00
Spotkanie literackie dotyczące książki "Cudzoziemka" Marii Kuncewiczowej
GALERIA RATUSZA STAROMIEJSKIEGO W GDAŃSKU/ UL. KORZENNA 33/35
Uczestnicy trzeciego spotkania "klubu z końcówką na >a<"> Spotkanie poprowadzi Barbara Piórkowska. Gościem będzie również Barbara Olszyńska, autorka okładki książki "Cudzoziemka" Marii Kuncewiczowej wydanej w 1973 roku przez wydawnictwo "Czytelnik"
Skrzypce to początek całego mojego nieszczęścia
Neurotyczną, choć piękną i muzykalną, w każdym miejscu świata dla siebie i innych obcą Różę znalazłam kiedyś na kartach "Cudzoziemki" Marii Kuncewiczowej. Opis doświadczeń bohaterki przeraził mnie jako bliski moim własnym. Później poznałam Iwonę Zając i okazało się, że ona także z tą postacią miała do czynienia. Jeszcze później stało się zupełnie jasne, że większość z kobiet ów ciemny, jędzowaty aspekt kobiecości nosi w sobie. 'Cudzoziemskość' jest dziś powszechna - trochę jako trup patriarchatu, trochę jako syndrom niespokojnych psychologicznie czasów. Niezrealizowane artystycznie i życiowo bohaterki codzienności potrafią ożywczą siłę kreacji zwrócić przeciwko sobie i swoim bliskim - i zatruć przestrzeń, w której przebywają, okrutnie godząc w dzieci i mężczyzn, a przede wszystkim - w inne kobiety. Aby powrócić do siebie, można to swoje poczucie 'inności' wydobyć na światło dzienne, oswoić, przepracować i - zaakceptować.
W tym poszukiwaniu mocy przychodzą z pomocą projekty Iwony Zając. W odniesieniu do różnych kontekstów literackich (bazą jest w końcu doskonała powieść) porozmawiamy z autorką "Idealnej. Lab" o tym, jakie uniwersalne żeńskie przeżycia tworzą jej sztukę i w jaki sposób to czynią. Rozmowa zawsze pomagała "tkaczkom"-kobietom przy pracy - dyskutować zatem będziemy o sprzecznych celach i pragnieniach, oczekiwaniach społeczeństwa i rodziny wobec kobiet, a zwłaszcza artystek, walce z ciałem, poszukiwaniach odpowiedniego języka, by wyrazić to, co czujemy. Powiemy o wykluczeniach, jakim podlegają wszelkiego rodzaju "Inne" oraz "Cudzoziemki" i radzeniu sobie z pozostawaniem poza granicą stereotypu; o trudnych relacjach z matkami - nieustannie w osobistej reperacji poprzez użycie obrazów i słów. Zadamy sobie pytanie: w jakim kraju czujemy się najlepiej - być może właśnie jest to ojczyzna/matczyna literatury i sztuki, i trzeba się z tym w końcu pogodzić.
(Barbara Piórkowska)">