Grubo ponad cztery lata kibice koszykarek z Gdyni czekali na to, aby ich klub pokonał Wisłę Can-Pack Kraków. Doszło do tego w minioną niedzielę. I to jeszcze w miejscu, które pamięta największe sukcesy gdyńskiej drużyny, w hali przy Olimpijskiej. - Czy będziemy grać tam jeszcze w kolejnych meczach, zależy od zajętości Gdynia Areny. Nie planujemy jednak powrotu na stałe - mówi Bogusław Witkowski, prezes Basketu. W większej z hal jego drużyna zagra już w środę, o godz. 18 z Artego Bydgoszcz.