Teatr IMKA w Warszawie
Kukła
Paweł Binke
"Kukła" nazwana "komedią na czasie", to tekst napisany pod pseudonimem przez wprawnego obserwatora czasów, w których żyjemy. Napisane przez tego autora teksty sztuk i scenariuszy w dawniejszych czasach dokumentują dziś doskonale cały absurd i uwarunkowania, w których dane było żyć dzisiejszym pięć-, sześć-, siedemdziesięciolatkom, którzy siedząc przed telewizorem mówią swoim dzieciom i wnukom: "widzicie moi kochani... tak się żyło w tamtych czasach", wycierają ukradkiem łzę wzruszenia, albo złości. W każdym razie bez emocji się nie da...
KUKŁA to lekkie spojrzenie na czas teraźniejszy, na to, co nas zalewa "falą tsunami" poprzez medialne wślizgiwanie się do naszych łóżek już rano, gdy tylko naciskamy guzik uruchamiający TV, radio, a przede wszystkim internet. Potem wstajemy i idziemy do sklepu po poranne bułeczki, tu wielki tabloid przed sklepem wali tekstem: "czy supergwiazda zerwie swój romans z politykiem?" Tak, to gwiazda, widzieliśmy ją przecież poprzedniego dnia w reality show i chcemy wiedzieć o niej jak najwięcej. Z kolei ta, która się z nią kłóciła na publicznym ringu TV to zołza albo zwykły gad!
Stawia pytania o wartości nadrzędne, które wydają się jednak podrzędne? A może odwrotnie?
Reżyseria: Marcin Bortkiewicz
Występują:
Pani Prezes - Tatiana Sosna-Sarno
Robert, jej ulubiony asystent - Arkadiusz Janiczek
Kukła
Paweł Binke
"Kukła" nazwana "komedią na czasie", to tekst napisany pod pseudonimem przez wprawnego obserwatora czasów, w których żyjemy. Napisane przez tego autora teksty sztuk i scenariuszy w dawniejszych czasach dokumentują dziś doskonale cały absurd i uwarunkowania, w których dane było żyć dzisiejszym pięć-, sześć-, siedemdziesięciolatkom, którzy siedząc przed telewizorem mówią swoim dzieciom i wnukom: "widzicie moi kochani... tak się żyło w tamtych czasach", wycierają ukradkiem łzę wzruszenia, albo złości. W każdym razie bez emocji się nie da...
KUKŁA to lekkie spojrzenie na czas teraźniejszy, na to, co nas zalewa "falą tsunami" poprzez medialne wślizgiwanie się do naszych łóżek już rano, gdy tylko naciskamy guzik uruchamiający TV, radio, a przede wszystkim internet. Potem wstajemy i idziemy do sklepu po poranne bułeczki, tu wielki tabloid przed sklepem wali tekstem: "czy supergwiazda zerwie swój romans z politykiem?" Tak, to gwiazda, widzieliśmy ją przecież poprzedniego dnia w reality show i chcemy wiedzieć o niej jak najwięcej. Z kolei ta, która się z nią kłóciła na publicznym ringu TV to zołza albo zwykły gad!
Stawia pytania o wartości nadrzędne, które wydają się jednak podrzędne? A może odwrotnie?
Reżyseria: Marcin Bortkiewicz
Występują:
Pani Prezes - Tatiana Sosna-Sarno
Robert, jej ulubiony asystent - Arkadiusz Janiczek