W bardzo ciężkim położeniu znalazła się Arka Gdynia. W związku z decyzją miasta, podjętą po zaleceniach Sanepidu, o zamknięciu sportowych obiektów, drużyna nie może korzystać z boisk Gdyńskiego Centrum Sportu. Niekorzystny werdykt dla żółto-niebieskich podjął także PZPN, który w każdej chwili może zakończyć rozgrywki ekstraklasy i zdegradować trzy najsłabsze obecnie w tabeli drużyny. Ponadto prezes Radomir Sobczak musi dbać o stabilne funkcjonowanie klubu, mimo że cały czas toczą się rozmowy o zmianie właściciela pakietu większościowego akcji, a na pieniądze z magistratu nadal nie ma co liczyć.